Webinar 97 – 09.03.2015 – Związek Dla Treningu – Zagrożenia

by Paweł Grzywocz on 12 March 2015

webinar97zwiazekdlatreningu

Na tej konferencji dowiesz się, czy “związek dla treningu” to dobry pomysł na zwiększenie pewności siebie. Czy warto próbować i jakie płyną z tego zagrożenia? Nie jest to tylko wygoda
i przywiązanie, które nie pozwalają potem się z takiego związku wyplątać.

Konsekwencje są o wiele poważniejsze i dla mężczyzny i dla kobiety.

Odkryjesz, jak jest taki rdzenny, najtrwalszy fundament udanego związku. Bez tego fundamentu uważam, że oboje się prędzej czy później poranicie. Rozwalimy także uleganie próżności presji na nierealną atrakcyjność fizyczną. Często faceci szukają nie wiadomo czego w dziewczynie, mająć spaczoną psychikę przez obrazki kobiet zrobionych w Photoshopie.

Przeczytaj również zaawansowany artykuł:

“Rozpieszczona Księżniczka Pozostanie Obrażalskim Dzieckiem i tego nie zmienisz.pdf”

W tym artykule odpowiadam na pytanie porzuconego kursanta. Wyjaśniam, że metody rozkochiwania kobiety i utrzymywania związku nie zmieniają toksycznego charakteru dziewczyny!

Z kolei w odpowiedziach na pytania uczestników dowiesz się:

  • Jak reagować na przeszłość seksualną obecnej dziewczyny?
  • Jak nie rozmawiać o swojej przeszłości związkowej i odbijać zabawnie piłeczkę?
  • Jak umawiać spotkania na 100% i nie pozwalać na niepewne spotkania?
  • Jak wymagać szacunku i przyprowadzić dziewczynę do porządku?
  • Jak często dzwonić, gdy ona nie odbiera?
  • Jak często dzwonić, gdy dziewczyna nie odbiera?
  • Jak randkować z sąsiadką?

Pobierz nagrania i nagraj je sobie na odtwarzacz mp3. Następnie, gdy prowadzisz samochód lub jedziesz autobusem odsłuchaj webinaru.

Cz.1. – Związek dla treningu – zagrożenia

Zamów Twój miesięczny dostęp do archiwum wszystkich dotychczasowych nagrań z cotygodniowych webinarów. Otrzymasz indywidualne konto użytkownika. Następnie zaloguj się w prawym górnym rogu strony, aby zobaczyć i pobrać nagrania w formacie mp3 lub mp4 oraz zaawansowany artykuł w formacie pdf.

nagranie w formacie .mp4Kliknij prawym klawiszem “zapisz element docelowy jako” aby pobrać video z tego webinaru

ffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffff


nagranie audio Kliknij prawym klawiszem “zapisz element docelowy jako” aby pobrać .mp3

ffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffff


Cz.2. – Odpowiedzi Na Pytania Uczestników:

nagranie w formacie .mp4Kliknij prawym klawiszem “zapisz element docelowy jako” aby pobrać video z tego webinaru

ffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffff


nagranie audio z webinaraKliknij prawym klawiszem “zapisz element docelowy jako” aby pobrać .mp3




rozpieszczona księżniczkaPobierz zaawansowany artykuł: “Rozpieszczona Księżniczka Pozostanie Obrażalskim Dzieckiem i tego nie zmienisz.pdf”

ffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffff

Aby uzyskać dostęp do wszystkich nagrań video i mp3 z webinarów oraz zaawansowanych artykułów, kliknij przycisk Kup teraz i opłać zamówienie za pomocą bezpiecznych płatności.

Dodaj do koszyka

Order form

NameTransfer
Miesięczny dostęp do wszystkich nagrań z webinarów i zaawansowanych artykułów49.00 zł
Webinar 97 – 09.03.2015 – Związek Dla Treningu – Zagrożenia
Ocena: 5 Głosów: 1

Podziel się swoimi refleksjami:

{ 2 comments… read them below or add one }

Mentalista March 15, 2015 at 15:28

Cześć!

Chciałbym podzielić się swoją historią amorów. Mam 20 lat i od dłuższego już czasu studiuję materiały Pawła. Na uczelni spodobała mi się pewna dziewczyna – wcześniej się koło niej trochę kręciłem, gdyż nie znałem wówczas tego systemu, ale gdy już przyswoiłem wiedzę i podniosłem się z ruiny po wcześniejszych miłostkach (może kiedyś opowiem), postanowiłem działać.

Wziąłem nr telefonu bez problemu, widywaliśmy się sporadycznie na korytarzach, więc mi ufała i dała mi go z uśmiechem. Umówiłem się przez telefon, zgodziła się bez zawahania. Poszliśmy na spacer. Ogólnie było spoko, może tylko kilka niewielkich błędów z mojej strony. W końcu to była pierwsza randka od dłuższego czasu, więc musiałem sobie poprzypominać. ;P Drugie spotkanie to w ogóle cud-miód i konfetti. Też na świeżym powietrzu, dużo wygłupów, śmiechu. Nawet wyjęła aparat i zaczęła cykać mi zdjęcia, a potem nam obojgu. Na trzecie wziąłem ją do kawiarni. Usiadłem obok, gadaliśmy, a ja obserwowałem jej mowę ciała. Nie nachylała się podczas rozmowy, gdy chciałem pograć w “kto pierwszy mrugnie” – odmówiła. Dotknęła mnie jeden raz – kolanem pod stołem, ale szybko za to przeprosiła i się odsunęła. Chciałem sprawdzić, czy da się pocałować, więc mówię: “Chcę ci powiedzieć sekret, ale na uszko”. Ona: “Nie.” Uznałem zatem, że dziś nie będę próbował, może jest nieśmiała lub coś i poczekam do piątego spotkania. Wyszliśmy z kawiarni, gdy odprowadziłem ją na przystanek powiedziała: “Następnym razem pójdziemy na piwko!” Chce się dalej spotykać – super!

Piąte spotkanie – wiekopomna chwila – pocałunek. Nie ukrywam, że bardzo się stresowałem. Tuż przed spotkaniem obejrzałem chyba wszystkie materiały na ten temat, żeby jakoś podnieść się na duchu. Miałem plan: pójdziemy na spacer i w trakcie pokażę jej parę kroków tanecznych oraz jeszcze jeden specjalny “krok”. ;D Łazimy, gadamy, ja: “ostatnio miałem cza-czę, chętnie ci pokażę”, ona: “nie,dzięki”, ja: “oj, chyba nie boisz się, że mnie podepczesz”, ona: “hehe, żebyś ty mnie nie podeptał ;p, nie mam po prostu ochoty”. Wtedy już chciałem łajzować i zacząć prosić “no we, no nie bądź taka”. Ledwo się powstrzymałem. W środku jednak zacząłem się gotować, spanikowałem. Szedłem w ciszy przez 10 min, nawet nie pamiętam, czy coś do mnie mówiła. Musiałem opracować plan B. “Co tam ten Grzywocz jeszcze gadał? A! Na końcu, no tak” – wreszcie se przypomniałem. “A jak będą ludzie? Walić to! Strefa komfortu, pamiętasz?” Dalej wszystko przebiegało, jak trzeba. Wreszcie przystanek. No to cześć – spojrzeliśmy sobie w oczy i serce podeszło mi do gardła. – PRZEŁAM SIĘ! – I szybko jak dzięcioł dałem jej cmoka w usta. Skrzywiła się, zrobiła kwaśną minę, ja jeszcze krzywiej się uśmiechnąłem, powiedziałem pa! i się rozeszliśmy.

Szóste spotkanie, nie całowałem. Siódme – gdy zbliżyłem się do niej, nawet nie zdążyłem musnąć policzka, tylko wtuliłem się w jej czuprynę. Potem w domu musiałem wydłubywać jej włosy z własnych ust. ;P Ósme – wreszcie PO OŚMIU SPOTKANIACH MNIE DOTKNĘŁA! – pogłaskała mnie po ramieniu – WOW!!!1111. Wcześniej tylko ja inicjowałem dotyk. Nie denerwuj się, Paweł – dopiero na 3. raz ją poklepałem po plecach, potem od piątego włącznie nie więcej niż dwa pacnięcia w ramię na spotkanie. Chciałem ją jakoś oswoić, bo to już było dziwne. No i na ósmym trzecia próba pocałunku. Na próbie niestety się skończyło, bo gdy przeszedłem do rzeczy to wykręcała głowę jak gimnastyczka. Z boku wyglądało to pewnie, jakbyśmy się siłowali. xD Następnie powiedziała mi, że jestem jej dobrym KOLEGĄ i nie chce tego psuć. Bla bla bla. Ja na to: ?k? i do tej pory się już nie odzywam. Widujemy się na przerwach, więc czasem zamienimy dwa zdania i tyle. THE END

Reply

Marcin April 7, 2015 at 21:51

Brawa za wytrwałość. Bez konkretnych oznak zainteresowania dobrnąć do ósmego spotkania, nieźle. Ale na pewno był to dobry trening przełamania się przed pocałunkiem z kobietą.

Reply

Leave a Comment

Previous post:

Next post: