Webinar 12 – 01.07.2013: Kiedy Powiesz Sobie “Mam Dość Takiego Życia”, Czyli Motywacja Do Działania

by Paweł Grzywocz on 3 July 2013

jak się zmieniać - webinar 12

Do tematu tego webinaru zainspirował mnie mój stary znajomy, który od lat jest w tym samym miejscu – samotny
i bezrobotny.
Nie mogę pojąć tego, dlaczego ludzie robią sobie sami taką krzywdę i podziwiam Ciebie oraz szanuję za to, że jesteś na webinarach i chcesz się zmienić na lepsze.

Właśnie to odróżnia ludzi sukcesu od ludzi porażki. Ci pierwsi chcą, a Ci drudzy nie chcą.

“Ten, który chce znajdzie sposób, a kto nie chce znajdzie powód.”

Pobierz nagrania i nagraj je sobie na odtwarzacz mp3. Następnie, gdy prowdzisz samochód lub jedziesz autobusem odsłuchaj webinaru.

Cz.1. – Kiedy powiesz sobie: “Mam dość obecnego życia”? Najlepsze strategie motywowania się do działania:

Już teraz możesz zamówić Twój miesięczny dostęp do archiwum nagrań z cotygodniowych webinarów. Zamów swój dostęp i ciesz się indywidualnym kontem użytkownika. Następnie zaloguj się w prawym górnym rogu strony, aby zobaczyć lub pobrać nagrania i artykuł.

Aby uzyskać dostęp do nagrań video i mp3 z webinarów oraz zaawansowanych artykułów, kliknij w przycisk Kup teraz i opłać zamówienie za pomocą bezpiecznych płatności w systemie PayU.pl.

Dodaj do koszyka

Order form

NameTransfer
Miesięczny dostęp do wszystkich nagrań z webinarów i zaawansowanych artykułów49.00 zł

 

 

Oceń Wpis!

Podziel się swoimi refleksjami:

{ 41 comments… read them below or add one }

Tecrtr July 3, 2013 at 22:25

Dzień 22

Mówiłem “dzień dobry do obcych osób. Powiedziałem “cześć do 3 dziewczyn, tak samo jak wczoraj.

Reply

Tomek July 3, 2013 at 22:32

Stary bierz się do roboty i daj spokój już z tym “dzień dobry” do starszych ludzi. To było dobre na początku tej zabawy a Ty z tym już 3 tydzień lecisz. MUSISZ już mieć wytępiony strach po takim czasie i powinieneś zacząć do dziewczyn zagadywać. Czytałeś co ja dzisiaj zrobiłem? Skoro mnie się udało bez żadnych ćwiczeń takich jak Ty wykonujesz tylko tak na spontanie poleciałem to Tobie tym bardziej musi się udać.

Reply

Tomasz July 5, 2013 at 19:44

Spokojnie, nie narzucaj mu tempa.
Ważne jest, aby się rozwinąć, nie aby się spieszyć. Jedni osiągną co chcą szybciej – inni wolniej.

___

Witam, jest taka sytuacja, że w poniedziałek nie mogłem być na webinarze.
Dzień po, skończył mi się ten miesiąc możliwości oglądania webinarów za darmo – wiecie o czym mówię.

Jest możliwość udostępnienia mi webinaru w jakiś sposób ? Chciałbym go obejrzeć.

Pozdrawiam, Tomasz

Reply

Adam Iksiński July 5, 2013 at 22:45

“Spokojnie, nie narzucaj mu tempa.
Ważne jest, aby się rozwinąć, nie aby się spieszyć. Jedni osiągną co chcą szybciej ? inni wolniej. ”

Ja tylko dodam, że trzeba samemu przeanalizować, czy w danej kwestii wyrobiliśmy juz “strefę komfortu” / “automat” czy jeszcze to nas stresuje denerwuje :)

Bo jeśli doszlismy do mówienia “cześć” na ulicy bez stresu NA LUZIE, to czemu nie mialibyśmy iść krok dalej ? A jeśli jeszcze to nas stresuje to czemu mamy podchodzić i męczyć się z czymś co w zalążku jeszcze nie opanowaliśmy ?

Więc jeśli kolegę Tecrtr stresuje jeszcze mówienie “cześć” to niech to ćwiczy cały czas, jeśli nie to niech idzie dalej, to moja opinia ….

A co do starszych ludzi … to warto z nimi porozmawiać, są niegrożni i bardzo mili :)

Reply

Tomek July 5, 2013 at 22:59

Ok zgadzam się, to indywidualna sprawa. Ja na przykład nie robiłem takich ćwiczeń bo myślę że to proste i stałbym w miejscu robiąc w kółko coś takiego. Wolę rzucić się na głębszą wodę czy mówiąc naszym językiem wziąć większy ciężar bo wiem że jestem w stanie to zrobić. Nie powinienem narzucać innym tępa. Przepraszam.

Reply

Adam Iksiński July 6, 2013 at 10:32

“zy mówiąc naszym językiem wziąć większy ciężar bo wiem że jestem w stanie to zrobić. ”

Bardzo dobrze to ująłeś :)

Bo gdyby wziąźć na siebie abyt wiele, można się “przeciążyć” i tym samym zniechęcić :)

“Nie powinienem narzucać innym tępa. Przepraszam.”

Nie przepraszaj to pewnie dla naszego kolegi Tecrtr jeszcze większa motywacja do działania :)

Tak poza tym to o ile dobrze Ciebie kojarze, jesteś tą osoba która wzięła od dziewczyny numer telefonu na uczelni …. B R A W O !!!!!!!!!

Oby tak dalej :)

Reply

mynyx22@gmail.com July 4, 2013 at 13:44

Więc tak gadanie z ludzmi wogóle nie sprawia mi już żadnych problemów , zauważam strach że ktoś obcy do nich wogóle się odzywa . Dziewczyny jak zauważyłem są zszokowane dosłownie kiedy jakiś facet się do nich odzywa , co do zainteresowania to widać gołym okiem jedna jest zainteresowana jedna nie , jeśli zatrzymałeś się na samym cześć to starata czasu to dobre na początek teraz poprostu nie wystarczy samo cześć , jeśli dziewczyna się nie stara to baj baj , nie mam zamiaru się wysilać żeby podtrzymać rozmowe , szkoda energi i czasu na takie zabawy . Paweł pojechał po bandzie w tym webinarze ale to dobrze , jeśli sam nie ruszysz odwłoku i nie zaczniesz nadal i coraz bardziej poszerzać strefy komfortu to nic nie da takie ” o powiedziałem czesć do 2 dziewczyn w tym tygodniu jest super ” , to jest jak mięsień im większe ciężary przyjmujesz na klate tym są większe efekty . Zauważyłem też że prawdziwych facetów jest jak na lekarstwo , te dwie kulki widocznie zanikają u ponad 90% kolesi , boją się zagadać , strasznie się wstydzą żę coś sobie inni pomyślą . Delikatnie mowiąc to chyba pozamieniali się w dziewczynki ( strachliwe , zakompleksione , miłe aż do bólu ) . Więc bierzcie się do roboty dziewczyna nie zapuka do waszych drzwi , kasa sama nie przyjdzie . Brać się do roboty , wystarczy pomyśleć gdyby Pawła nie byłoby wśród nas , byłbym taki sam jak przed rokiem z hakiem . Zainwestowałem i nie żałuje wogóle , jestem szczęśliwy nareszcie ponieważ nie bładze jak dziecko we mgle , po prostu wiem jak dlaczego kiedy i co mam osiągnąć . Życze wam tego samego . Pozdrowienia .

Reply

Tomek July 4, 2013 at 16:27

Ja też gdybym nie “poznał” Pawła to bym tkwił w tym g… Zawsze tak miałem że jak mi się podobała jakaś dziewczyna to jak taki idiota kręciłem się wokół niej, próbowałem zbliżyć. Żadnej próby przeniesienia tego na grunt randkowy. Teraz jak patrzę na takich gości to nie wiem czy się śmiać czy płakać. Jak ci kolesie którzy kręcą się koło tej dziewczyny o której pisze. Siada taki jeden koło niej na wykładzie, rozkłada laptopa pokazuje jakieś głupoty. Takie nieudolne próby są tak zabawne. Albo te ich przywitania przez pocałunek w policzek. Wolę już być na zwykłe “cześć” niż wpaść do szufladki “kolega” i tak się witać. Wystarczy 5 słów i dziewczyna już inaczej na Ciebie patrzy: “jaki jest Twój numer telefonu?” o ile oczywiście wcześniej się nie spaliło i nie wpadło już do tej szufladki. Zgadzam się z przedmówcą że to jest jak mięsień. Tectr obecnie podnosi jakieś 20 kg na klatę. Trzeba przejść wyżej. Będzie ciężko na początku ale zawsze, szczególnie przy wyższych ciężarach nawet małe zwiększenie jest odczuwalne. To nie będzie tak że bedziesz mówił “cześć” przez miesiąc a potem od razu jak spotkasz wymarzoną dziewczynę to zaczniesz z nią gadać jak super pewny siebie facet. Trzeba przejść wszystkie te kroki. Rozumiem że Tectr startował z niższego poziomu niż inni ale żeby cały czas na nim być to przesada. Mnie na przykład nie sprawia żadnego problemu zagadanie do obcego człowieka. Na przystanku, na uczelni i gdziekolwiek jak czegoś nie wiem to bez zastanowienia pytam. Z dziewczynami już jest gorzej, ale jakoś dałem radę i spytałem ją o numer. Przyszło mi to z naturalną łatwością, nawet nie przypuszczałem że to będzie takie łatwe.

Reply

Paweł Grzywocz July 4, 2013 at 23:28

Wielkie dzięki! To dla mnie zaszczyt, że mogę przyczynić się do waszych postępów!

Reply

Bartek July 5, 2013 at 12:04

Cześć,

nie uważam, by ten artykuł był zbyt “ostry”. Dobitnie tłumaczysz dlaczego dziewczyna zachowywała się w taki sposób. W jednym tylko miejscu trochę ironizujesz, a myślę że nie każdy potrafi dostrzec ironię. Co do historii gościa, to dreszcz mnie przeszywa na myśl, że ja też kiedyś żyłem w takim Matrixie. Strach pomyśleć co by było gdybym na Ciebie nie trafił…

Webinar jest niezwykły, miałeś wcześniej kilka, które są genialne i które przypominam sobie regularnie, ale ten jest po prostu …niezwykły. Przemyślana i wspaniale zaprezentowana motywująca mowa. Jedyne co bym dodał to jakie przyjmowac nastawienie myślowe, gdy cięzko pracujemy, ale nie widać jeszcze osiągnięcia celu. Ja swój wysiłek porównuję do opieki nad drzewkiem bonsai. Takim drzewkiem trzeba się bardzo pieczołowicie zamować praktycznie każdego dnia i niekiedy przez wiele lat nie widać efektu. Jeśli jednak, któregoś dnia zapomnimy podlać roślinki, albo przyciąć jakieś gałązki, to zamiast pięknego drzewka pewnego dnia zobaczymy w doniczce paskudny kszaczor. Tutaj zgadzam się z Tobą, by każdego dnia przed snem zrobić sobie taki “rachunek dnia”. Nie oceniam siebie za efekty, które nie zawsze zależą od nas, jednak oceniam siebie za DZIAŁANIE. Co dzisiaj zrobiłem, jakie działanie wykonałem, czego się nauczyłem, czy pokonałem lenistwo? Czy zrobiłem coś co daje mi SZANSĘ na przybliżenie się do celu? Oto moje najwazniejsze pytanie wieczorem. Mnie przynajmniej to motywuje do dalszego wysiłku.

Nie mogłem być na całości w poniedziałek, ale dobrze że jest ta strona i tutaj mogę wszystkie nagrania sobie oglądać do woli. To nie kosztuje dużo i cieszę się, że mogę dać Ci zarobić, bo wykonujesz naprawde kawał doskonałej roboty! Piszę strasznie chaotycznie, ale mam nadzieję że mnie nie zbanujesz :)

Chciałbym też zachęcić wiekszą ilość osób do wypowiedzi pod nagraniami, bo ciągle wypowiadają się te same osoby. Wpisujcie swoje wnioski i spostrzeżenia w oparciu o własną praktykę i doswiadczenie. Pamiętajcie, że uczymy się nie tylko od Pawła Grzywocza, ale też od siebie nawzajem :)

pozdrawiam!

Bartek

Reply

Paweł Grzywocz July 5, 2013 at 13:27

Dzięki Bartek za wartościowy komentarz. Twoja strategia wynagradzania się za działania jest bardzo dobra. Właśnie o to chodzi i wtedy można spać spokojnie. O radzenie sobie z frustracją jest cały odcinek nr 37 w 3 miesiącu PSW90. W skrócie chodzi o to, aby nabrać perspektywy i spojrzeć, jak długą drogę już przebyłeś oraz spojrzeć też na pozostałe sfery życia, jak zdrowie, znajomi, praca, pieniądze, intelekt, ponieważ kobiety są ważną sferą życia, ale nie najważniejszą i fiksowanie na punkcie jednego obszaru zawsze kończy się zaniedbaniem pozostałych, a przez to nasza atrakcyjność i pozytywna energia od nas bijąca jest dużo słabsza. Dzięki również za feedback dotyczący artykułu. Ja zawsze wolałem brutalnie wyłożonę prawdę, aby przypadkiem nawet się nie zbliżył do takiego postępowania jak to, które zniszczyło związek.

Reply

Adam Iksiński July 5, 2013 at 13:57

@ Bartek
“Chciałbym też zachęcić wiekszą ilość osób do wypowiedzi pod nagraniami, bo ciągle wypowiadają się te same osoby.”

Kogo masz na mysli ? ;)

Jak tak to już nie będę nic pisał :D

“Co do historii gościa, to dreszcz mnie przeszywa na myśl, że ja też kiedyś żyłem w takim Matrixie. ”

Nie Ty jeden, pewno WIESZ, że żyłem w podobnym ;)

“Strach pomyśleć co by było gdybym na Ciebie nie trafił?”

Po “pewnym” evencie i historii pewnej osoby która powiedziała że “kiedyś miałem problem z kobietami, ale dzięki Misteremu “trochę” się zmieniłem ….” oraz ….

…. porównania X przez KOBIETĘ na tym evencie do relacji damosko-męskich i tylko moim śmiechu [i jej] z tej przedstawionej sytuacji …. śmię twierdzić że cieżko by wyglądały kolejne dekady mojego życia :)

“gdy cięzko pracujemy, ale nie widać jeszcze osiągnięcia celu. ”

Być może Bartku nie ćwiczysz tego co sobie zamierzyłeś z wystarczającą ilością osób oraz nie widzisz oznak zainteresowania ;) Byc może nie rozróżniasz jeszcze zabawy od prawdziwego podejścia i dojścia po to do czego dążysz :)

“pozdrawiam! ….”

Również POZDRAWIAM :)

@Paweł
“jak długą drogę już przebyłeś oraz spojrzeć też na pozostałe sfery życia, jak zdrowie, znajomi, praca, pieniądze, [....]”

Dokładnie, do tego dochodzi praca nad emocjami, bo gdy “głód” na punkcie X jest większy niż na punkcie Y to trochę ciężko jest się skupic na czymś co nas “mniej interesuje” .

Praca nad emocjami i skupienie się na tu i teraz …. swoją drogą pisałem juz o uptime ? :)

“[...]a przez to nasza atrakcyjność i pozytywna energia od nas bijąca jest dużo słabsza. ”

Spada siła glosu i intonacja, jakbyśmy byli czegos NIEWARCI, to jest najgorsze co może być, być rozwinętym w kilku dziedzinach i staczać po CAŁOŚCI ponieważ w innych nam “nie idzie” :)

” Ja zawsze wolałem brutalnie wyłożonę prawdę, aby przypadkiem nawet się nie zbliżył do takiego postępowania jak to, które zniszczyło związek.”

Dokładniej, ja mam tak samo, a nie jakieś gierki iluzje, że możesz mieć to co chcesz nic nie ROBIĄĆ …

Prosta zasada dostajesz tyle ile sam WKŁADASZ :)

Pawle jak będę miał coś wartościowego do napisania to z pewnościa się podzielę z Wami :)

Reply

Tecrtr July 6, 2013 at 13:54

Dzień 23

Powiedziałem “cześć” do 8 dziewczyn. Obecnie to jest najwięcej.

Dzień 24

Powiedziałem “cześć” do 1 jednej obcej dziewczyny, gdy szedłem na praktyki studenckie rano.

Nadal mam opory, ale coraz mniejsze przy mówieniu obcym dziewczynom “cześć”

Jutro już mam speed dating w Pile. W końcu, bo przekładali to od marca. 7 minut rozmowa z każdą dziewczyną. Co najważniejsze jest aby sobie przypomnieć, w czasie tak krótkiego zapoznania się ?
Dzisiaj słuchałem moduł z 77 technik na temat źródeł tematów do rozmowy. Czyli można porozmawiać o ubraniu, o otoczeniu.

Co jeszcze by można ? zadać pytanie pewnie:
- “potrafisz gotować ?”
- “co byś zrobiłą gdybyś wygrała milion zł ?” – tego nie jestem pewien.

I nie wiem czy stosować aby była cisza, aby sprawdzić, czy ona o coś spyta czy jest zainteresowana.

Pierwszy raz na tym będę.

Reply

Tomek July 6, 2013 at 14:50

Brawo stary. Speed dates to fajne doświadczenie, sam chciałbym kiedyś spróbować. Jak dla mnie to cisza jest spoko i tak można zweryfikować zainteresowanie dziewczyny. Pisałem że miałem tak ostatnio i w ogóle się nie przejąłem ciszą. Dziewczyna sama wtedy zaczęła o czymś gadać. Nie wiem czy to oznaka zainteresowania czy po prostu było jej niezręcznie że jest cisza, ale przynajmniej fajnie wiedzieć że to nie zawsze facet musi się głowić i wymyślać tematy tylko one też to potrafią. Moim zdaniem na tak krótki czas jak masz to powinieneś ją rozbawić i zaciekawić najbardziej jak się da. Poznasz to się potem, już sam na sam jak się jej spodobasz i da Ci numer.

Reply

Tomek July 7, 2013 at 14:16

Mam takie pytanie Paweł. Numer od tej dziewczyny wziąłem w środę, jutro mija 5 dni. Czy mogę już dzwonić i umówić spotkanie. W jednym nagraniu mówisz żeby dzwonić od 5 do 9 dni po zabraniu numeru więc teoretycznie już można, ale czy nie lepiej będzie jak ją jeszcze potrzymam w niepewności? Randkę chcę umówić na czwartek czyli były by trzy dni na przygotowanie się, a jakbym zadzwonił we wtorek to dwa. Czy to nie za mało? I jeszcze jedno. Znalazłem w Internecie fajną kawiarnię w której chciałbym się z nią spotkać. Wiem mniej więcej gdzie ona mieszka i to jest jakieś 3,5 km od tej kawiarni. Czy to nie za daleko gdyby chciała iść tam pieszo? Nawet tak będzie musiała bo to jest na Piotrkowskiej w Łodzi a tam nie jeździ komunikacja miejska więc do pewnego momentu może dojechać tramwajem czy autobusem ale dalej już pieszo trzeba.

Reply

Paweł Grzywocz July 7, 2013 at 15:03

Możesz się spotkać w innym strategicznym miejscu, gdzie dojeżdża komunikacja i potem iść razem. Dzień dzwonienia jest na 5 do 9 aby wykluczyć piątki i soboty. To zależy też od tego, jak bardzo zainteresowana jest kobieta. Jeśli bardzo, to można dłużej czekać i to działa, a jeśli słabo to niewiele zmieni, bo albo po prostu przyjdzie na spotkanie albo niczego to nie zmieni, jeśli dała numer, bo wręcza go każdemu, kto zapyta. Także dobrze robisz. Poniedziałek na czwartek jest super i ma jeszcze 3 dni na myślenie o Tobie.

Reply

Tomek July 7, 2013 at 20:23

Dobra czyli dzwonię jutro i umawiam się jak mówisz, w miejscu gdzie kończy się komunikacja i dalej pójdziemy pieszo. Jak się zgodzi to zadzwonię na webinar bo mam kilka pytań. Swoją drogą to jestem podekscytowany i ciekawy jak dziecko. Nie mogę się doczekać jak do niej zadzwonię, czy będę się stresował, czy się ucieszy i najważniejsze czy się zgodzi.

Reply

Tecrtr July 7, 2013 at 22:18

Dzień 25

Powiedziałem “cześć” do 1 obcej dziewczyny

Dzień 26

Dzisiaj byłem w Pile na speed dating. Były 4 dziewczyny, miało być 6, ale 2 nie przyszły. Więc organizatorzy przedłużyli czas. A więc, tak przygotowywałem się na to spotkanie, wybrałem parę ciekawych z mailingu Pawła artykułów. O czym można porozmawiać. Słuchałem na mp3 webinar o tym jak rozpoczynac konwersację. I powiem, że w czasie rozmowy, to nie użyłem tego. Większość dziewczyna była ciekawa o moje hobby, i co porabiam.
Również dużo mówiły, ja przeważnie słuchałem i co najwyżej zapytałem z tego co ona mówi.

Chyba nie potrzebnie mówiłem o tym, gdzie mieszkam, co studiuję. Ale one mi też mówiły skąd są. Zaznaczyłem wszystkie 4 dziewczyny. Może jak któraś z nich mnie zaznaczyła to, dostanę kontakt do niej od organizatorów. Ciekawe jak to wyjdzie. W sumie na pierwszy raz. Następnym razem będzie lepiej. Były takie momentami “drętwe cisze”, i wtedy myślałem czy zadać takie pytanie co Paweł pisał w mailu “Co byś zrobiła jakbyś wygrała milion złotych”, ale jakoś w tym miejscu to pytanie wydawało mi się trochę dziwne. A na inne pytania, zapomniałem.
Więc rozmowa leciała tak chwilą.

Jak dziewczyna mnie się pytała co studiuję, to ja powiedziałem co i gdzie. Ale to jest tak, że jestem na 3 roku studiów. I jestem na tych studiach, po prostu, żeby być na studiach, to nie są studia, które mnie aż tak ciekawią. I jak tu by można było powiedzieć, hmm następnym razem to lepiej by było nie mówić, że się studiuję.

Reply

Tomasz July 8, 2013 at 14:50

Witam, mam pytanie.
Gdy jakaś dziewczyna nam się spodoba, weźmiemy od niej numer, potem będziemy się spotykać itd.
Jednak gdy na tych spotkaniach poznamy ją lepiej i stracimy do niej zainteresowanie, zaś ona się w nas może nawet zakocha nigdy nic nie wiadomo.
To co wtedy ?
Zachowywać się tak jak one ? Że tam coś mi wypadło, że zapomniałem itd. ?

I tu jeszcze pytanie do Pawła gdyż chyba łatwiej go ” złapać ” w komentarzach niżeli drogą e-mail.

Dzień po ww. webinarze skończyła mi się ta udostępniona przez Ciebie opcja darmowego oglądania powtórek przez miesiąc.
Nie mogłem być na webinarze a chciałbym go obejrzeć.
Jest opcja udostępnienia mi go w jakiś sposób ?

Reply

Bartek July 8, 2013 at 15:31

Cześć,

to może ja powiem coś od siebie. Uważam, że do np. pięciu/sześciu spotkań, jesli już nie będziesz chciał kontynuować znajomości, to mozesz zrobić tak jak kobiety czyt. zniknąć jak kamfora. Powyżej tej ilości spotkań proponowałbym wytłumaczyć jej, że nic z tego nie będzie. Grzecznie i uprzejmie. Takie zniknięcie i olewanie w zaawansowanej znajomości, mogłoby sprawić kobicecie dużą przykrość. Pamiętaj, że my tutaj nie jesteśmy PUA-sukinsynami, my nie krzywdzimy kobiet! Nie pamietam tylko, ile miało być tych spotkań “dozwolonych” do zniknięcia. P. Grzywocz gdzieś już o tym pisał. Muszę znaleźć…

Bartek

Reply

Adam Iksiński July 8, 2013 at 16:17

@Tomasz
“To co wtedy ?
Zachowywać się tak jak one ? Że tam coś mi wypadło, że zapomniałem itd. ?” ”

Jak ona się w Tobie naprawdę ZAKOCHA, a Ty stracisz do niej zainteresowanie bo np. może podpadać Ci jej charakter, jakaś cecha której ona nie chce zmienić, chociaż to irracjonalne ponieważ jak kobieta się naprawdę w facecie ZAKOCHA i zacznie za nim latać [gonić go] to zmieni WSZYSTKO co możliwe, aby się mu przypodobać …. Nawet gdy cały świat będzie przeciwko Tobie to ona jako JEDYNA stanie po Twojej stroni i BEDZIE Cię wspierać ….

Dobra ale nie zchodzmy aż tak bardzo a małe procenty kobiet które NA SZCZĘŚCIE isnieją , ale jest ich MAŁO .

Ja miałem taką sytuacje, że kobieta okazała się profesjonalną randkowiczką po 5-6 ? spotkaniach, po pacałunku po którym się nie odsunęła …. co zrobiłem ? NIC , po prostu do niej nie dzwoniłem, nie umawiałem kolejnych spotkań , ona też nie napierała, bo przecież po co ? Jak nie była zainteresowana ZAKOCHANA tak na prawdę , bez ściemy, one nie potrzeują za kimś gonić … mają swoich innych “sponsorów” …..

Najgorzej jest jak dziwczyna sie w Tobie ZAKOCHA, i pracujecie, studiujecie itd. RAZEM , wiesz możesz do niej nie dzwonić nie odpisywać na smsy , ale wiedz że LOGIKA na nie nie działa, możesz mówić jej że jesteście tylko przyjaciołmi, a ona ZAWSZE będzie coś kombinowała, kręciła i to może trwać długo ….. ja z “pewnym” przypadkiem z mojej pracy męczyłem się ROK, wiesz jak to jest gdy w gronie ludzi jest “ta” dziewczyna co do Ciebie uderza …. i czesem palnie hasłem, np. “wiecie co Adam ma naprawdę piękne oczy …. ” , albo “Bo Adam jest strasznie silny ….. ” i inne “komplementy” czasem były takie “akcje” że nie wiedziałem co naprawdę POWIEDZIEĆ !

Więc dobrze się zastanów, bo jak rozkochasz kobietę a potem chesz ją “rzucić” to może być ciężko …. no chyba że ona nie wie gdzie Ty mieszkasz , nie spotykacie się gdzieś razem z przymusu [szkoła praca itd.] to wtedy po czasie zrozumie, gdy nie będziesz odbierał tych telefonów odpisywal na SMSy …. gorzej aby sobie czegoś nie zrobiła.
A znam takie przypadki, tylko nie z mojej strony …. jedna dziewczyna przedawkowała tabletki, gdy nie mogła być z tym …. ech Panowie może zacytuje słowa Bartka :

“Pamiętaj, że my tutaj nie jesteśmy PUA-sukinsynami, my nie krzywdzimy kobiet!”

Więc dobrze się ZASTANÓW kobieta to bardzo uczuciowo emocjonalne stworzenie, jak Ci się podoba fizycznie , a charakter zmienia “pod Ciebie” to czemu miało by cos być nie tak ….. ?

—————————-

Trochę zmienie temat …. coś o kontakcie wzrokowym ….

Ostatnio w na pewnym evencie ….. [ nie na Toastmasters panowie więc nie .... ;) ]

………… była sobie pewna kobieta z którą złapałem KONTAKT WZROKOWY … oczywiśćie siedziała gdzieś w innej części sali, ja też i jakoś tak wzrokiem i usmiechem na siebie “wpasliśmy” …. nic wielkego 3-5 sekund uśmiech do siebie nawzajem i nic poza tym …. pod koniec eventu widziałem że stoi sama więc podszedłem …. i co jak wyglądała ta rozmowa ? Ja jakieś jedno dwa zdania , a ona zaraz peła emocji i entuzjazmu odpowiedz , potem jakiś żarcik z mojej strony, takie nawiązanie do tego co powiedziała ona śmiech i dalej przeciąga rozmowe …. potem dowiedziałem sie że jest z innego miasta więc nie wziąłem numeru [logiczne :) ] ale fajnie się rozmawiało, właścwie to ona mówiła i próbowała mi coś udowodnić …. fajnie się TAK ROZMAWIA Ja jakieś 20 % wkładu ona 80 % istny raj gdy nie trzeba się produkować i kobiecie czegos UDOWADNIAĆ w rozmowie :)

Konkluzja z tego taka, że kontakt wzrokowy JEST BARDZO WAŻNY , a gdy tego nie ma na początku, to podchodzimy i prubujemy coś im udowodnić “sprzedać się” otworzyć ta kobietę …. a to jest już nudne ….. Albo jest chemia od początku, albo jej nie ma wcale bądz jest znikoma.

Pozdrawiam :)

Reply

Tomek July 8, 2013 at 16:17

A co jak w dniu randki jest zła pogoda? W czwartek jak planuje wszystkie prognozy podają deszcz więc co mam zrobić? Zostać przy tym czwartku mimo wszystko i liczyć ze prognozy są błędne czy w środę sie umówić?

Reply

Paweł Grzywocz July 8, 2013 at 16:52

Gdy masz ustalone spotkanie, to wtedy nie zmieniaj i idź. Miej plan B, który obejmuje zajęcie pod zadaszeniem np. kawiarnia, galeria sztuki, centrum handlowe i miej parasol.

Reply

Tomek July 8, 2013 at 17:08

Nie mam jeszcze ustalonego czyli mogę na środę umówić ? Szkoda trochę bo ten czwartek był by super. Jak mówiłeś, miałaby trzy dni na myślenie o mnie. Ten plan obejmuje zajęcie pod zadaszeniem bo to pierwsza randka więc kawiarnia, ale mieliśmy iść tam pieszo więc deszcz by przeszkadzał. Kurcze, nie wiem teraz co robić… może zanim zadzwonię coś mi przyjdzie do głowy. A Ty jak byś zrobił Paweł?

Reply

Tecrtr July 8, 2013 at 17:42

Już są wyniki wczorajszego speed datingu. Nie mam oznaczeń odwzajemnionych. Zaznaczyłem wszystkie dziewczyny jakie były, czyli 4.

Reply

Adam Iksiński July 8, 2013 at 17:59

“Nie mam oznaczeń odwzajemnionych. ”

Ale MASZ CENNE DOŚWIADCZENIE którego sobie nigdzie nie kupisz, a to ważniejsze :)

Próbuj dalej kobiet wolnych jest pełno, problem w tym aby znaleźć taką która Tobie się będzie podobała i Ty jej, taka która będzie lojalna,zgodna …. taka która będzie za Tobą “bzikować” …. powodzenia, ja szukam i sie nie poddaje :)

Pozdrawiam i dzięki za wpis :)

Reply

mynyx22@gmail.com July 8, 2013 at 19:34

Super czyli masz mniej zachodu o 4 dziewczyny , czy to nie piękne że przestaje się marnować czas i energie ?? jednym słowem NEXT!!! ;)

Reply

fenastb@gmail.com July 8, 2013 at 21:12

Widziałem, że tam chlopaki ustawialiście się na jakieś wyjscie. Ale daleko mam, więc moźe jest ktos chętny z okolic gdańska czy tczewa?

Reply

Adam Iksiński July 9, 2013 at 15:14

Owsze, ale jakoś nikt z tylu chętnych sie nie zgłosił kiedy trzeba było :)

Teraz to mamy puste ulice, a jak już to nastolatki się na nich kręcą więc nie ma “na czym” trenować, więc do września / pażdziernika …. chyba że ktoś chce do klubu, ale wiadomo jak tam JEST ;)

Reply

Marcin July 10, 2013 at 00:31

Właśnie będzie mijał rok odkąd poznałem materiały Pawła i chcę opisać jak zmieniło to moje życie a jednocześnie prosić o poradę w dalszym samorozwoju. Jak w większości przypadków najpierw trafiłem na tematykę PUA która totalnie nie była w moim stylu ale dzięki niej trafiłem na pierwszy artykuł ze strony Pawła i spodobało mi się jego myślenie, zapisałem się na listę mailową a później gdy fundusze pozwoliły zakupiłem dwa e-booki aby jeszcze bardziej zgłębiać wiedzę na temat relacji damsko-męskich. I wiecie co ? Przez ten rok moje życie kompletnie się odmieniło. Pokochałem siebie samego, przestałem wyrzucać sobie przed lustrem swoje wady a zacząłem dostrzegać zalety. Zadbałem o siebie-nowa fryzura, zadbany i schludny ubiór, zacząłem uprawiać sport co stało się moją pasją, zmieniłem sposób odżywiania i teraz czuję się coraz lepiej fizycznie. W efekcie od rodziny i znajomych słyszę ostatnio same pochwaliły, że zmieniłem się, mam świetną fryzurę itp.To bardzo budujące. Zacząłem czytać książki, ograniczyłem telewizję a z internetu korzystam mądrzej czytając ciekawe artykuły o samorozwoju i nie tylko. Znalazłem pracę i codziennie przebywam między ludźmi co z pewnością dobrze wpływa na mnie. Również mój stan psychiczny uległ drastycznej poprawie. Już nie jestem bojącym się zapytać o cokolwiek chłopcem a z każdym kolejnym dniem staje się coraz odważniejszym mężczyzną. Codziennie robię jedną rzecz której się boję bo tak jak pisał Paweł to mój czas, moja szansa udowodnienia sobie że jestem naprawdę pewny siebie i robię tym dla siebie coś pożytecznego. Codziennie także czytam na głos afirmacje które rzeczywiście podnoszą na duchu i pomagają w uwierzeniu w siebie, przyznam, że byłem z początku sceptycznie do nich nastawiony . No i w końcu temat kobiet… Skasowałem w końcu komunikator AQQ z komputera, ograniczyłem portale społecznościowe i czuję się wolnym człowiekiem, nie muszę już tłuc cały dzień na tej klawiaturze i robić często za tampon emocjonalny co wiele razy mi się zdarzało, pocieszać itp. W ogóle rozmawiam teraz tylko na wesołe i przyjemne tematy a te negatywne ucinam, żeby nie psuć sobie nastroju. W końcu wiem jak postępować z kobietami, jak się zachowywać być dla nich nieprzeciętnym gościem. Wiele Twoich wskazówek Paweł przetestowałem i to naprawdę się sprawdza aczkolwiek cały czas się uczę, na razie więcej czytam a mniej robię ale z każdą okazją staram się uczyć obcować z kobietami po nowemu.
Mam też pewne pytanie. Nieraz mam takie huśtawki nastrojów i czuję się wypompowany ze swojej pewności siebie, są takie dni, że boję się coś zrobić i odczuwam przy tym strach przed działem, wewnętrzny paraliż i nie wierze wtedy w siebie. Wiem, że gorszy dzień zawsze się zdarza ale może macie własne pomysły, doświadczenia odnośnie bycia pewnym siebie, rozwijania tej umiejętności i jej utrzymania. I drugie pytanie. Nieraz jak z kimś rozmawiam mam taką pustkę w głowie i po tej rozmowie przychodzą mi nagle świetne żarty, tematy i słowa które mogłem użyć-zwłaszcza jeżeli rozmawiam z kobieta. Mam taką wewnętrzną blokadę i mój umysł jest pospinany i dopiero po rozmowie się rozluźnia. Może to stres ? Podzielcie się swoimi doświadczeniami lub technikami, jak można to ćwiczyć i zredukować ten problem ?

Pozdrawiam

Pozdrawiam :)

Reply

Adam Iksiński July 10, 2013 at 10:08

“Nieraz mam takie huśtawki nastrojów i czuję się wypompowany ze swojej pewności siebie, są takie dni, że boję się coś zrobić i odczuwam przy tym strach przed działem, wewnętrzny paraliż i nie wierze wtedy w siebie. Wiem, że gorszy dzień zawsze się zdarza ale może macie własne pomysły, doświadczenia odnośnie bycia pewnym siebie, rozwijania tej umiejętności i jej utrzymania.”

Skąd ja to znam ??? :)

Nie wiem z kim mieszkasz, czym sie karmisz ….

Problem spadku pewności siebie zauważam, gdy za mało przebywam z NORMALNYMI ludzmi, gdy za dużo otacza mnie ludzi typu “nie da się, uważasz się za kogoś kim nie jesteś itd. ” Najgorsze jesto to jak Cie otoczą i próbuja przekonać na swoją strone, i pierd….. takie głupoty że głowa mała, a Ty musisz z nimi przebywać z jakiegoś powodu [np. rodzice gdy raz na jakiś czas do nich wstapisz na herbatkę] …. przykład opowiadasz jakąś ciekawą pozytywną historię która Ci się ostatnio przytrafiła, a Ci ludzie przeżarci negatywnymi emocjami [telewizja muzyka inni "znaFcy" życia itd.] to znegują i zamiast pogadać z Tobą o tym, to Cię zajadą, tak aby Cię mogli kontrolować [jedenj z odcinków PSW90 nawet o tym jest ;) ] Wejdą Ci na głowe i będa próbowali Cię sprowadzić do “rzeczywistości” do ich normalności która jak wiesz nie jest dla NAS normalnością, tylko chorym wyhalucynowanym filmem, który ktoś kiedyś tym ludziom “nagręcił” , wyreżyserował i Ci ludzie żyją tym …. Kto wiadomo, media, religie, rządy które muszą kontrolować ludzi, bo jakby tego nie robili to był by niezły chaos. Bo ludzi nieszczęśliwych ŁATWO kontrolować, a szczęśliwych nie, bo czlowiek szczęsliwy nie “kupi” głupot, sztucznych problemów które mu sie sprzedaje np. to że gdy będziesz miał Ferrari 911 to kobieta za Tobą poleci, bo Ty taki fajny jesteś …. ech Panowie to sś bzdury jak sami pewno wiecie :)

Trochę się rozpędziłem …. jak budować i utrzymywać pozytywny stan ? Sam nad tym cały czas pracuje i odkrywam coś nowego.
Sluchanie pozytywnej muzyki, czy oglądanie po raz n-ty motywacyjnych filmików nie działa, bo po czasie wkrada sie rutyna i to się staje bardziej nudne niż motywujące.
Ale obejrzenie, wysłuchanie raz na tydzień NOWEGO webinaru od Pawła, kanały OdważsięŻyć itd. motywuje i buduje pozytywny stan. Dodatkowo działanie NATYCHMIAST, odkryłeś coś nowego ? Przetestuj to teraz ! bo masz żyć tu i teraz !
Nie przeszłością, co tam kiedyś było, jakaś tam się usmiechnęła, jakaś dała numer …. albo przyszłościa bo “znam” taka i taką technikę “wiem co powiedzieć” i w przyszłości to nie będę mial problemów z tym i z tym …… TO SĄ HALUNY ! Czegoś się dowiedziałeś to zrób jak tylko to możliwe tu i teraz. Jak jesteś np z domu i chcesz jakiś nowy żart przestestować, właczaj Skype i pogadać z koleżankami, po ich głosie [intonacji] rozpoznasz czy coś DZIAŁA czy NIE . Problem z TU i TERAZ to tak naprawdę praca nad naszą podświadomością i “kodowaniem” sobie pewnych zachować “z automatu” na pewne zachowanie kobiet [ogólnie ludzi] np. ja wyrobiłem sobie takie coś, że jak kobieta mnie dotknie to z automatu mówię “nie za dobrze Ci ? ” do tego dochodzi specyficzna mowa ciał intonacja …. I jest wiele takich zachowań “z automatu” które musisz sobie wyrobić ….

Jak pracować nad pewnością siebie ? Cały kurs PSW90 o tym jest :

- wywalenie DEBILI [przepraszam ludzi "znających życie" ] ze swojego życia, ograniczających Twoj pozytywny STAN
- karmienie się pozytywnymi emocjami doświadczeniami typu wyjdz z domu popływać, idz na wsponaczkę, idz skoczyć na bungee idz się poopalać idz pouprawiac sport jaki zawsze chciałeś uprawiać np. jazda na desce itd.
- karmienie sie energią pozytywnych ludzi, znajdz na internecie historię Arnold Schwarzeneggera [jeśli chodzi o Twoją sylwetkę] ,Donalda Trumpa [jeśli sprawa tyczy się biznesu, poczytaj koniecznie o ojcu Donalda i jaki "prezent" mu zostawił :) ] , czy coś z Polski, coś co mnie ostatnio olśniło Łukasz Krasoń , poznałem go osobiście i jestem zdumony że MOŻNA ! Aha co do Łukasza, jak chcesz wiedzieć jak DZIAŁA kurs konweracji od Pawła to koniecznie wsłuchaj się w to co mówi Łukasz [fimiki znajdziesz na YT a niedługo Łukasz z "ekipą" będą albo już są w Szczecinie i Wrocławiu]
- co do pewności siebie to ciągłe DZIAŁANIE, nie pozwol sobie usiąść i haluzynować w przeszłość bądz w przyszłość …. bo co to będzie gdy …. albo co to było jak ….
Ciągle działaj skupiaj się na tu i teraz i nie ma możliwości abyś odczuwal jaki kolwiek stres ciągle coś robiąc ….

Co do samego stresu to trochę o nim …. jest to reakcja obronna organizmu na robienie czegoś nowego. Nie wiem czy uczyłeś się kiedyś jazdy samochodem , bo ja tak …. albo lepiej kazdy rowerem . Na początku jesteś przeażony, otaczają Cie ciągłe NEGATYWNE mysli że coś może się stać , że coś może …. że kurde wyjdziesz jutro na ulice i Cie samochód potrąci [wybacz włączają mi sie takie mysli jak ktoś mi mówi że jadę za szybko i że kogoś zabije ;) ] Ciągnąc to dalej, negatywne mysli otaczają nas i nie dają iść dalej, trzeba ten cały system halunów wywalic z głowy i dzialać jak najwięcej, z czasem te nagatywne mysli miną , a jazda samochodem , rowerem, czy rozmowa z kobieta stanie sie przyjemnością …. nie będziesz mieć ŻADNYCH oporów by powiedzieć to czy tamto, bo co ona sobie pomyśli albo najlepszy tekst sceptyków CO LUDZIE SOBIE O TOBIE POMYSLĄ ? Więc cały ten stres trzeba rozwalać przez ciągłe działaniem nawet gdy się boisz to podejdz i odejdz to lepsze niż nie zrobienie nic i zadręczanie się myslami co by było gdyby …….

I drugie pytanie. Nieraz jak z kimś rozmawiam mam taką pustkę w głowie i po tej rozmowie przychodzą mi nagle świetne żarty, tematy i słowa które mogłem użyć-zwłaszcza jeżeli rozmawiam z kobieta. Mam taką wewnętrzną blokadę i mój umysł jest pospinany i dopiero po rozmowie się rozluźnia. Może to stres ? Podzielcie się swoimi doświadczeniami lub technikami, jak można to ćwiczyć i zredukować ten problem ?”

Możliwe że za malo rozmawiasz z kobietami/ ludzmi w ogóle, nie ograniczaj sie do ludzi czy ktoś jest taki czy inny, zawsze rozmawiaj ze wszystkimi, rozmowy z ludzmi będą Cie karmić pozytywna energią [zapomnialem dodać że z "normalnymi ludzmi" a nie ze "znaFcami" którzy po chwili zejdą na tematy "nie da się" "jest brzydka pogoda"] i gdy tak będziesz podchodził i rozmawiał po czasie te blokady będą się jakby odblokowywać, tak samo jak jazda samochodem, już nie będziesz mial mysli że “kogoś zabijesz nie umie nie potrafię ……..”

Blokady pokawiają się ponieważ [jak to zauważyłem u siebie] rozmówca nie reguje entuzjastycznie na to co mówimy, po czasie przybiera taką mowe ciała + intonacja jak my mialibysmy mu cos udowodnić, starać się w rozmowe itd. Nie łatwo się otworzyć przed taką osobą, a jak to zrobisz [piszę cały czas o moich doświadczeniach :) ] to zareguje dziwnie , co Ty bys chciał , o co chodzi . Pewien przykład, byłem niedawno na pewnym evencie i stało sobie kliku ludzie [sobie nawzajem obcych] staje za nimi i mówie do jednej z nich “a Ty uczestniczyłeś w XYZ razem z nimi ? ” On cos tam odpowieda …. potem ciągne dalej “że ostatnio w naszym mieście było XXX …” Po czym włączam do rozmowy kolejną osobe która była bardzo sceptyczna do rozmwiania z kim kolwiek …. po minucie przerwy zaczynam komentować te wydarzenie [na świeżym powietrzu] do tej osoby co na początku zagadywałem …. a ona mi przerywa i mówi takie coś “nie za duzo pan mówi ? ” A ja do niego z usmiechem na twarzy “no rzeczywiście, troszkę za dużo …. :) ” Mimo tego, że byłem otwarty, po paru sekundach pojawiły mi sie blokady na inną sytuacje …. Ale potem spotkałem znajomych więc sobie “odbiłem” ;)

Co można zrobić aby praktykowac “łamanie” tych blokad ?

Po pierwsze z kobietami jak to poleca dla treningu Paweł …. “podejdz i odejdz” czyli podchodzisz nie oczekujesz nic większego DAJESZ więcej i odchodzisz, budujesz pewność siebie poprzez to i zdejmujesz blokady :)
Albo np. z jednego webinaru na przełamywanie drętwej ciszy, podchodzisz w jakieś np. kolejce do kasy w bedronce mówisz cześć i nie robisz specialnie nic dalej …. i wiele innych technik.

Po drugie z ludzmi podobnie nie oczekujesz niczego, bo co masz oczekiwać ? Podlizywać sie po to aby druga osoba myślała że od niech coś chcesz uzyskać ? Jakieś kontakty biznesowe , jakies znajomości ? Kolegów szukasz ? Chcesz przyciągać ludzi musisz im coś więcej DAĆ od siebie nic zabierać …. czyli ciągle zadawac pytania i nie dawać nic z siebie ….. Pamiętam kiedyś taka moą akcje w Toruniu , podeszedłem na przystanku do jakiegos gościa i pytałem jak dojechać na motoarene jakim tramwajem się tam dostane, po chwili zaczeliśmy gadać o tej motoarenie , po czym on wszedł na tematy spotkań jakie ostatnio były, a po chwili odszedłem bo dalem mu coś wzamian i nasz poziom “przysług” się zrównał, albo i nawet dalem mu troszkę wiećej w rozmowe. A to że stały na tym przystanku jakieś dwie kobiety to inna historia :)
Albo jak kiedyś szukałem jakiegos dobrego miejsca do plywania , udałem sie wtedy na granice miasta [smukała Brda itd.] szukałem informacji o tym “kompielisku” ktore okazało sie potem “zakazane” …. zauważyłem jakiegoś kolesia wracającego stamtąd przepełniony tatułażami i moja myśl na “tu i teraz” była taka że chce sie dowiedzieć o tym kompielisku trochę …. więc do niego podszedłem zacząle pytać, potem od powiedział “dlaczego pytasz ” zacząlem mu opowiadać historię o innych miejscach gdzie byłem i gdzie jest juz za dużo ludzi …. i tam zacząlem gadać …. on zacząl słuchać do tego stopnia, że widział że mu autobus ucieka ale coś jednak go zatrzymało i chcial wysłuchac mnie do końca …. nie zapomne tego kolesia mówil o kur….. autobus mi spie…. stal patrzył na mnie sluchal co mówie , jednak sie obrócił wysłuchał do końca i poszedł na następny :) No ale mogłem pomyśleć sobie że ma tatułaże to pewno jakis kryminalista ;)

Więc stan na trzymanie pewności siebie jest taki , dajesz więcej rozmówca, duzo więcej … mówiąc się automatycznie jakby odblokowujesz, gdy mówisz i WIDZISZ, że ktoś Cię słucha …. jak widzisz, że ktoś ma taka minę jakby chcial powiedzieć “spier …. co Ty kur… odemnie chcesz ” Podziękuj i powiedz , ok “miło się z toba rozmawiało” …. bo jak będziemy wchodzic komuś w d….. na siłe to zamiast budowac pewność siebie będziemy budowac desperacje, że my NA SIŁE musimy, coś komus udowodnić …

Mam teraz taki patent np. w kasach w marketach, że jak powiem do kasierki np. “cześć” “dobry wieczór” [w dzień] lub cos innego głupiego na przywitanie, a ona nie zareaguje entuzjastycznie to nie ciągne tego dalej , bo nie chce komus wchodzić w ……

I tak dalej …..

Myslę że pomogłem, troche chotycznie, ale taki mam styl ;)

Reply

Tecrtr July 10, 2013 at 07:42

Dzień 27

Powiedziałem “cześć” do 2 dziewczyn obcych.

Dzień 28

Powiedziałem “cześć do 1 dziewczyny obcej.

Reply

Adam Iksiński July 10, 2013 at 08:21

JAK to powiedziałeś ?

Z usmiechem na twarzy, czy może jeszcze z lekkim strachem ?

Czy wyrobiłeś sobie juz automat mówienia “część” ????

Myślę że po miesiącu będziesz pewno podchodził i pytał o coś bardziej złożonego :)

Pozdrawiam :)

Reply

Tecrtr July 10, 2013 at 20:49

Byłem na rowerze. One się na mnie patrzały, ale powiedziałem “cześć” Ogólnie to dziewczyny jak ja patrze, to nie widać, żeby na mnie patrzały, a patrzą wtedy jak powiem im “cześć”

Reply

Tecrtr July 11, 2013 at 07:14

Pomyłka

“One się na mnie patrzały” powinno być One się na mnie nie patrzały.

Reply

Tecrtr July 13, 2013 at 00:07

Dzień 29

Powiedziałem “cześć do 2 obcych dziewczyn. Spotkałem też obcą dziewczynę która biegła, mogłem coś powiedzieć, jakoś zagadać, ale nie wiedziałem co dokładnie. Miałem na myśli powiedzieć, coś takiego”: hej, to ile km już biegniesz? – ale nie wiem czy takie pytanie by było dobre.

Dzień 30

Nie powiedziałem “cześć” do żadnej obcej dziewczyny.

Byłem kupić słuchawki dla nowej komórki, które parę minut wcześniej wybrałem na kartę. I się pytam dziewczyny sprzedającej różne akcesoria do komórek, czy są takie wejścia słuchawek do tej komórki co mam. I ona mi wskazała, że o tu są, a ja które dokładnie, więc ona podeszła i pokazała, że te albo te. Ja wybrałem te czarne. Potem chciała abym sprawdził na komórce czy działają i włączył jakąś muzykę , a ja mówię, że nie za bardzo bo to jest nowa komórka. A ona powiedziała a no będą działać dobrze te słuchawki, w razie czego to można wymienić. Słuchawki kosztowały 25 zł, ja miałem 50 zł i i je dałem, a ona wydając mówi, że też wyda mi 25 zł. Potem się zapytała ile kosztowała komórka, ja powiedziałem, że wybrałem na kartę. Po czym zobaczyła, że mam pudełko od komórki, wydruki, i jeszcze pudełko od słuchawek. I powiedziała, że dużo tego mam, i dała mi małą reklamówkę abym.

Czy to wyglądało, na jej zainteresowania mną?, bo się pytała i dała mi reklamówkę. Czy to po prostu bycie miłym dla klientów. To była tylko ta jedna rozmowa z dziewczyną. Bo ekspedientka była młoda. gdzieś koło 25-30 lat.

Reply

Patryk July 13, 2013 at 02:28

W 1 jak i 2 przypadku nie napisałeś nic o kontakcie wzrokowym itd. co jest najważniejsze ale oki. Jak by to Paweł, powiedział dziewczyna gdzieś biegnie – czyli jest zajeta i wygladało by to na desperacje z twojej strony. Pytanie samo w sobie może być, ja bym ci polecał improwizować bardziej! myślisz nad tekstem = nie podchodzisz do niej proste to juz jest oklepane dawno ;) podejdz z nastawiem poznania jej szczerze, zapomnij o nr!

W drugim przypadku, tak i tak jakieś zainteresowanie jednak jest chodz, nie napisałeś o wiadomo jakich aspektach :D Ogółem dobre i to na trening stary :)

Reply

Piter July 21, 2017 at 12:36

Słuchałem tego webinaru chyba kilkanaście razy i bardzo lubię do niego wracać ilekroć miewam spadek motywacji, bo zawsze podnosi mnie na duchu. Wg mnie to jeden z najlepszych dotychczasowych webinarów jakie przesłuchałem.

Chciałem się podzielić swoją refleksją, a mianowicie mówisz tu Pawle, że jest dla Ciebie tajemnicą dlaczego ktoś dostaje od życia kopa i zaczyna działać, a ktoś dostaje 10 kopniaków i dalej nic nie robi. Moim zdaniem to zależy od tego od kogo/skąd te kopniaki otrzymujemy. W moim przypadku, kiedy bliscy nalegali mnie abym coś robił inaczej, to podchodziłem do tego lekceważąco. Kiedy zaś słyszałem to samo od obcych osób, to wtedy dopiero zaczynałem dostrzegać problem. Oczywiście u kogoś innego może być zupełnie na odwrót, mnie jednak bardziej motywuje ktoś spoza mojego codziennego kręgu ludzi (np. Ty) niż z tego otoczenia. Sprawa jest pewnie o wiele bardziej złożona, ale wydaje mi się, że to m.in. dlatego ktoś bierze się do roboty po 1 kopie, a ktoś po 10 uderzeniach dalej tkwi w swoim bagienku.

Reply

Paweł Grzywocz July 21, 2017 at 13:31

Tak, jest to jeden z elementów. Ja uważam, że to po prostu indywidualna, wolna decyzja każdego człowieka. Decyzja o podjęciu walki, stawienia czoła problemom, pokonaniu strachu, rozwiązaniu problemów. Jest to wolna decyzja każdego człowieka. Jeden podejmuje decyzję na tak, inny na nie. Jednego jeden kop od życia zmotywuje, a inny będzie do śmierci się usprawiedliwiał.

Reply

Łukasz February 15, 2020 at 21:44

jestem pod wrazeniem faceta ktory odrzucil 200 kobiet pod koniec webinaru
szacunek wielki do niego 7 lat poznaje kobiet i nie moze znalesc tej jedynej
pawel grzywocz jestem bardzo ciekawy jak zakonczyla sie historia tego faceta
mozesz cos napisac?

Reply

Paweł Grzywocz February 16, 2020 at 10:31

A jak on ma na imię?

Reply

Leave a Comment

Previous post:

Next post: