Webinar 7 – 27.05.2013: Jak Poznawać Dziewczyny W Pubach Bez Znajomych I Jak Randkować Bez Samochodu? Jak Zagadywać Do Dziewczyn W Parku I Uzależnić Się Od Poszerzania Swojej Strefy Komfortu? Plus Odpowiedzi Na Skype

by Paweł Grzywocz on 29 May 2013

webinar 7 jak randkować bez samochodu i znajomych

W siódmym webinarze analizuję bardzo wartościowy komentarz uczestnika kursu: “Pewność Siebie W 90 Dni”, który regularnie zagaduje do kobiet i przyjął takie nastawienie myślowe, które pozwala mu automatycznie zagadywać do kobiet.

Jest to dla niego już nową naturą. Czymś co zrobi automatycznie.

To wielki sukces i z takim podejściem znalezienie sobie wspaniałej dziewczyny, którą wybierzesz spośród wielu jest tylko kwestią bliższej lub dalszej przyszłości.

Pamiętaj, że wspaniałej kobiety na całe życie nie poznaje się z dnia na dzień, tylko trzeba poznać i skreślić sporo kobiet, które się do tego nie nadają. Wystarczy, że poznasz jedną kobietę na całe życie i to wystarczy. Dlatego uzbruj się w cierpliwość i regulanie zagaduj do dziewczyn. Dzięki temu również pozbędziesz się desperacji i presji na związek, ponieważ poczujesz, że masz wybór.

W tej serii nagrań dowiesz się m.in. jak zagadać do dziewczyn w parku bez szans na odrzucenie oraz jak zachowywać się na kursie tańca.

Pod koniec pierwszej części dowiesz się także, jak poznawać dziewczyny, wychodząc z domu samemu, bez żadnych znajomych oraz jak randkować bez samochodu.

Przeczytaj również świetny, nowy, zaawansowany artykuł, gdzie w historii czytelnika zobaczysz, jak dosłowanie jednym zdaniem można zabić początkowe zainteresowanie kobiety, która powiedziała Ci, że się jej podobasz. To bardzo ważny artykuł

Pobierz nagrania i nagraj je sobie na odtwarzacz mp3. Następnie, gdy prowdzisz samochód lub jedziesz autobusem odsłuchaj webinaru.

Cz.1. – Jak Zacząć Automatycznie Zagadywać Do Dziewczyn I Co Jest Największą Przeszkodą W Odczytywaniu Prawdziwego Zainteresowania Kobiet

Już teraz możesz zamówić Twój miesięczny dostęp do archiwum nagrań z cotygodniowych webinarów. Zamów swój dostęp na czerwiec i ciesz się indywidualnym kontem użytkownika.

Dzięki poniższemu oprogramowaniu zostanie utworzone dla Ciebie osobiste konto użytkownika i hasło logowania, dzięki czemu nie będziesz musiał za każdym razem wpisywać hasła, aby dostać się do wpisów z webinarów.

Zamów dostęp do nagrań z webinarów i artykułów. Aby uzyskać dostęp do kolejnych nagrań video i mp3 z webinarów oraz zaawansowanych artykułów, kliknij w przycisk Kup teraz i opłać zamówienie za pomocą bezpiecznych płatności w systemie PayU.pl.

Dodaj do koszyka

Order form

NameTransfer
Miesięczny dostęp do wszystkich nagrań z webinarów i zaawansowanych artykułów49.00 zł

 

 

Webinar 7 – 27.05.2013: Jak Poznawać Dziewczyny W Pubach Bez Znajomych I Jak Randkować Bez Samochodu? Jak Zagadywać Do Dziewczyn W Parku I Uzależnić Się Od Poszerzania Swojej Strefy Komfortu? Plus Odpowiedzi Na Skype
Ocena: 5 Głosów: 1

Podziel się swoimi refleksjami:

{ 37 comments… read them below or add one }

Tomek May 30, 2013 at 11:52

Ten webinar już był. To nie jest ten z poniedziałku. Coś Ci się pomyliło Paweł? I dlaczego nie mogę obejrzeć poprzednich webinarów, przecież opłaciłem maj?

Reply

jajo9@wp.pl May 30, 2013 at 12:38

Tak nagranie pomylone, a z dostepem mam to samo, wyglada ze system zablokował linki z nagraniami z całego archiwum. Opłacasz maj, masz dostep do materiałów w miesiacu maju, tak to jest chyba teraz ustawione z tego co widze. Cytat “”Już teraz możesz przedłóżyć Twój miesięczny dostęp do archiwum nagrań z cotygodniowych webinarów. Przedłuż swój dostęp na czerwiec i ciesz się indywidualnym kontem użytkownika. “

Reply

M@ximus May 30, 2013 at 18:29

Tylko dlaczego nie są dostępne linki skoro dzisiaj jest jeszcze 30.05., a ja wykupiłem dostęp na maj bo nie mogłem być na webinarze?

Reply

Paweł Grzywocz May 30, 2013 at 18:51

Dzięki za zwrócenie uwagi. Poprawiłem nagranie z pierwszej części na YT. Linki są poprawne od początku. Nowy system z kontami użytkowników zablokował mi wszystkie wpisy, ale już to poprawiłem i wszystkie webinary z maja i kwietnia są dostępne do pobrania do 31.05.2013.

Reply

M@ximus May 30, 2013 at 20:12

Super, dzięki za szybką reakcję. Pozdrawiam

Reply

M@ximus May 30, 2013 at 20:30

Przy okazji chciałem o jedną rzecz zapytać, czy jest opcja dostania, ewentualnie taniego dostępu do nagrań z konsultacji (za zgodę uczestników rozmowy), raz widzialem takie nagranie na jednym serwisie, było tam ponad 100 minut rozmowy, po za tym sporo Twoich cennych uwag na temat kobiet, tego nagrania tam już nie ma ja go słuchałem tylko raz, ale myślę, że więcej takich ciekawych rozmów przeprowdziłeś, z których ktoś mógłby coś dla siebie wyciągnąć. Warto również uczyć się na “błędach” innych.

Po za tym brakuje w Twoich materiałach czegoś na temat utrzymywania związków.

Reply

Tomek May 30, 2013 at 13:12

Dziwne, bo jak pobieram ten webinar i odtwarzam go sobie już z kompa to jest ten co ma być czyli 7. Opłaciłem już także czerwiec, założyło mi się konto użytkownika, ale poprzednich webianrów nie mogę obejrzeć i tak. Tzn myślę że opłaciłem czerwiec bo kliknąłem w to “Kup teraz” więc mam nadzieję że nie zapisało mi transakcji za maj bo jeszcze jest maj przecież.

Reply

Paweł Grzywocz May 30, 2013 at 18:53

Ten dostęp po opłaceniu odblokowuje się na 30 dni, czyli obojętne czy zamówisz dzisiaj czy po weekendzie, to zarejestruje się data ważności na 30 dni. Tomek, Twoje zamówienie zostało zrealizowane, gdyby coś nie działało, jakieś problemy z hasłem, to daj znać. Pozdrawiam!

Reply

Maksymilian May 30, 2013 at 15:35

Do ściągnięcia są dobre webinary. Źle natomiast są podlinkowane webinary na youtube. Odnośnie czerwca, to co będzie ze mną, jeśli dopiero w niedzielę wykupiłem dostęp i nie dostałem indywidualnego konta użytkownika?

Reply

Paweł Grzywocz May 30, 2013 at 18:58

Maks, w niedzielę jeszcze nie miałem tego programu. Właśnie dodałem Cię do listy użytkowników, powinieneś otrzymać email z loginem i hasłem. Daj znać, czy wszystko działa. Wielkie dzięki.

Reply

Tomek May 30, 2013 at 22:05

Podoba mi się historia Adama Iksińskiego. Można wiedzieć ile czasu trwała przemiana Adama w towarzyskiego i pewnego siebie faceta i z których kursów korzystał? Ja zaczynam się zmieniać, jeszcze nie jest to jakoś bardzo widoczne, ale ja to odczuwam. Staram się przy każdej możliwej okazji rozmawiać z ludźmi. W sklepach zadaję zawsze jakieś pytania itp. Nie zagaduje jeszcze na ulicach, na to jeszcze nie jestem gotów ale mam nadzieję że z czasem to przyjdzie. Nie jest ze mną na pewno tak źle jak z moim kumplem z którym ostatnio gadałem. To jest dopiero obraz nędzy i rozpaczy. Opowiadał mi jak spodobała mu się dziewczyna od nas z AZS, która ma chłopaka. To było nawet widać bez mówienia bo jak tylko zobaczyłem jak z nią gadał to od razu wiedziałem. I to ja, osoba z boku bez problemu to widzi, więc co dopiero ta dziewczyna. Mówił mi też jak w pociągu przez 30 min podróży gapił się na dziewczynę siedzącą naprzeciwko i nawet słowem się nie odezwał, albo jak stał na przystanku i zaczął padać deszcz a dziewczyna rozłożyła parasol i go zaprosiła żeby stanął z nią pod nim a jego stać było tylko na to by jej podziękować. Gdyby mnie coś takiego spotkało na pewno zrobiłbym więcej. I na koniec jak już skończył mi to wszystko opowiadać to stwierdził że on nie chce mieć dziewczyny bo nie ma jej nic do zaoferowania- nie ma domu, samochodu i pieniędzy. Po prostu tragedia. Jak go słuchałem to widziałem w nim dawnego siebie- człowieka który boi się wziąć z życiem za bary i pozwolić sobie na szczęście.

Reply

Adam Iksiński May 30, 2013 at 23:59

“Podoba mi się historia Adama Iksińskiego. Można wiedzieć ile czasu trwała przemiana Adama w towarzyskiego i pewnego siebie faceta i z których kursów korzystał?”

Bez przesady, aż tak super to jeszcze nie jest, a przede mną jest jeszczę DŁUGA droga :)

Ile trwała przemiana ? Hmmm…. ja myślę, że to zależy od człowieka jego wiedzy i przekonań …. wyobraź sobie że jest koleś który :

- zna dość dobrze historię , geografię miejsca budynki itd. i potrafi o tym w małym gronie z PASJĄ opowiadać , a gdy przychodzi powiedzieć coś w większym gronie OBCYCH ludzi to nie mówi NIC bo “boi się opinii innych”

- ma samochód, którym może pojechać WSZĘDZIE, ale nie jeżdzi bo “szkoda” paliwa, bo lepiej sobie pograć w gre, pooglądać TV itd.

- ma własne mieszkanie, dużo miejsca aby organizować jakieś spotkania dla większej ilości osób, zabawy imprezy itd. no ale tego nie robi, bo jego “stali” znajomi to osoby “bez życia” które ciągną go w swoją stronę, mówiąc że picie palenie narzekanie na “laski” na państwo, że to jest NORMALNE …. i ten ktoś powoli zaczyna w to WIERZYĆ , co potem przekłada się na jego podświadomość i odbieranie świata takim jakim “jest”

- ma dość duże doświadczenie życiowe, był liderem w swojej pracy “ustawiał” kobiety [ 18-26 lat ]w grupie w ktorej pracował przydzielając im i sobie zadania ktore potem pod jego nadzorem realizowali …. gdy pracował sam był najlepszy, miał wysoka ambicje, tak że został wezwany na dywanik do dyrektowa tylko po to aby dostać podwyżkę, dodatek na umowe zlecenie, ktorej nikt w historii tej firmy nie dostał ….

- w pracy gdy pracował z kobietami wielokrotnie dostawał oznaki zainteresowania, leczy był na tyle “głupi” i pod wpływem DEBILNYCH “znajomych” że myślał, że one lecą tylko na kasę, albo chcą sie przypodobać, wiadomo bo bo osoba “rządna” …. Rozmawiał z kobietami w tej pracy przeciągając czasem przerwe z 15 minut do 1 godziny. Dostawał numery od kobiet pod pretekstem, gdy te już nie wytrzymywały jego “nie domyslania się” …. a potem gdy na te numery nie dzwonił , dostawał w pracy od kobiet imformacje zwrotne fochy , że taki głupiek nie rozumie o co jej chodzi …. Dużo tego jeszcze było … :)

Dobrze jest taki koleś i on czuje się NIE PEWNIE, ile czasu trzeba aby się zmienił ?
Szczerze to nie wiele, bo to co mamy TU i TERAZ , takie predyspozycje MUSIMY tylko uwolnić w sytuacjach ktore nie znamy. Odpowiedz sobie sam, jak czujesz się TERAZ sam ze sobą, czujesz się pewny siebie ? Czujesz, że Twoja wiedza i doświadczenia życiowe mogą zaintereswoać kogoś do takiego stopnia, że uzależni sie od Ciebie jak od kokainy ?
Jeśli tak, to jestesz na szybkiej drodze do szczęścia z kobietami, jak nie to musisz jeszcze dłużej popracować.

Wiesz same techniki flirtu to za mało, musisz jeszcze nauczyć się opowiadania historii i mieć skąd czerpać te historie, bo przecież nie będziesz opowiadał, jak graleś wczorak w “lol’a” i coś Ci nie wyszło ? to musi byc coś ciekawego coś emocjonującego, z resztą zaraz ci napiszę :)

Moja przygoda, historia z normalnym poznawaniem kobiet zacząła się od Maja 2012 wcześniej byłem po 2 nie udanych związkach których początek wymusiły kobiety, same zaczęła się do mnie “dobierać” i się wtedy domyśliłem o co im biega, ale to temat na inne historię … W maju 2012 poznałem jedną dziewczynę na uczelni , aby było śmieszniej też studentka “medycyny” [dokładniej kierunek pokrewny ale też jak u Pawła związany z medycyną :) ] i wtedy wziąłem od niej maila ! Pamiętam cały sie głowiłem jak to zamknąć, umówic się , bo wcześniej to z innymi kobietami to inaczej wyglądało :) Z pomocą przyszedł mi internet i PUA eskalowacze dotyku ….. wyobrażasz sobie, że poszedłem na pierwszą randkę i zacząłem kobiete dotykać !!!! Nigdy tego nie robiłem z tamtymi dwiema kobietami w ktorych byłem w związku ich poznawanie było normalne one same do mnie lgnęly droczyły się dotykały “przypadkiem” i potem cos z tego było …. a tutaj poszedłem na “hardkorową drogą” i zacząłem kobietę dotykać, pamiętam to jak dzisiaj umówiliśmy sie w galerii , potem zaskoczyłem ją , wyszlismy z niej i poszliśmy do parku …. potem w tym parku zacząlem ją dotykać kombinowac aby jak to PUA frajerzy doradzali “wzbudzić jej zainteresowanie” “podniećić ją” ….. ja pier … jak ja o tym teraz mysle to mnie kur…. bierze jak można byc takim debilem i wierzyć w te cudowne PUA eskalacje ! Przecież im ja bardziej “eskalowałem” tym ona bardziej się odsuwała i TRACIŁA ZAINTERESOWANIE , potem doszło do takiego momentu, że przejęła kontrolę nad prowadzeniem tej całej relacji i weszła mi na głowe ! Pamiętam, była bardzo wygadana na początku, jakby chciała mi udowodnic że jest mnie warta, ja tylko sobie zadawałem pytania, coś odpowiadałem, a ona klekotała jak potłuczona …. potem doszło do takiego punktu, po tych eskalacjach, że zaczęła jakby specialnie robic mi dretwe ciesze, nie mówiąc nic nie pomagając mi NIC i olewając mnie trochę, abym już to zakończył bo ona ma mnie dość ….. ogółem było minęło i nie wróci, a życie mnie czegoś nowego nauczyło.

Nauczyło bo znalazłem kanał Pawła i zobaczyłem , że zrobiłem prawie we wszystkim błąd ! A PUA dalej swoje … eskalacje podniacania …. debile które wyrywają pijane laski na jedna noc . Cóż po tym po 2 tygodniach miałem kolejna randke z inną już dziewczyną …. tym razem byłem juz po darmowych poradach Pawła, po obejrzeniu kilku filmików na YT …. lecz było tego tyle, że nie zdążyłem tego ogarnąć i to ja za dużo na tej randce gadałem , to ja probowałem jej udowodnic że jestem czegoś wart , ale tez się czegoś nauczyłem, że nadmierne gadulstwo też jest szkodliwe …..

Potem to już dałem sobie spokój z kobietami, wziąłem się za rozwój …. przede wszystkim sylwetka ważyłem 92 kilo przy 172 cm wzrotu byłem porośnięty tłuszczem twarz cere mialem taką że …. drótkie wlosy ktore do mnie nie pasowały ….. Dzisiaj aby dużo nie pisać mam 70 kilo wzrost ten sam , czysta ładną cerę i długie włosy :)
Ale to wiadomo dieta ćwiczenia …. temat długi i szeroki, i każdy kto chce sobie z tym poradzi :)

Języki … Kurcze zacząłem się tego jak chory uczyć, dokładniej samego angielskiego , nie potrafiłem powiedzieć zdania po angielski ! W filmach itd. nie rozumiałem NIC …. jedyne co rozumiałem z angielskiego to gramatyka, którą mi wbijano od przedszkola, kilka słówek nie związanych w ogole z otaczającym mnie światem i nic poza tym …. Today i think that i understand a lot of more than years early but i know i do a lot miastakes, but native speakers understand me when i talk with HER via Skype ;) Yes with HER because i am connecting all area my life in one area :)
Cudownym jest poznawanie nie tylko Polek ale i inne kobiety z innych kultur i mając potem porównanie :)

Biznes / sprzedaż / zarabianie …. zacząłem coś działać w tym temacie i zająłem sie handlem internetowym … cóz może nie osiągłem wolności finansowej, ale nie siedzę i nie marze, że samo przyjdzie …. tutaj dla początkujących polecam Romarta Kiyosakiego Rich dad i poor dad :) A potem dotrzecie już do innych publikacji ….

Wiara …. już wtedy od dawna porzuciłem narzucone w 966 roku moim przodkom wierzenia … może nie do końca, ale zacząłem szukać innych dróg i rozwiązań …. nad tym długo pracowałem i czaytając jednoczenśnie ksiązki psaychologi sprzedaży doszedłem do wniosku, że świat jest takim jakim my chcemy aby był, jeśli wierzymy w np w allaha, to świat będzie taki jaki wierzymy że jest i tak będziemy postepować jaka jest “nasza” wiara , jeśli wierzymy w nauki buddy podobnie …. gdy wierzymy że urodzilismy sie “grzeszni” to pomysl jak będziesz się zachowywal wierząc w takie teorie ? Reasymując religie ciężki temat, lepiej nie poruszać w towarzystwie, dodam jedno, otwartość religijna na wiele wierzeń poglądów skarbów wierzy to prawdziwa MOC, łącząc wszystkie dobre cechy róznych dziedzin , religii można byc naprawde szczęśliwy nie mająć NIC i cieszyć się życiem takim jakim jest, nawet wtedy gdy za oknem pada deszcz czy z niema na ziemie uderzają pieruny ….. Swoją drogą jakąś godzine temu była taka pogoda i czułem się z tym dobrze, wyobrażając sobie że ziemi energie dodaja pieruny :)

…..

dopiero po takiej dawce … doszłem do głębszej relacji z ludzmi, z obcymi ludzmi. Zacząlem o ile dobrze pamiętam od marketów , od pytania się ekspedietek co gdzie jest bo szukam tego i tamtego …. Zacząłem rozmawiać z kasierkami, ale pamiętam czasem mówiłwem takie głupoty , że one nic nie odpaowiadałe albo sie głupio ismiechamy :) Wtedy to był STRES , ale wiedziełem co robię i dlaczego :)
Robiłem to bardzo ostroznie powoli i żadko, ogółem to więcej czytałem rozwijalem się w róznych dziedzinach aż tak do ……

…… Listopada kiedy juz miałem dość , mówiłem sobie przecież już tele wiem, juz rozwinąłem to tamto i jeszcze tamto, pamiętam juz nie wyglądałem jak słoń , mialem ładną cerę [mimo wieku 25 lat] wychodze na ULICĘ i ćwiczę …. ale to były tylko takie zwykłe podejścia gdzie jest to , gdzie jest tamto …. mialem w głowie takie myśli, przecież w marketach ośmieszałes sie bardziej to nic złego podejść do super fajnej laski i zapytać o X Y Z ! Pamiętam wtedy zacząlem chodzic do Secend Handów i zdobywac kolejne “zdobycze” po niskich cenach …. więc już miałem

- sylwetkę …. nie byc moze nie taka jak teraz ale nie to nie to samo co w maku 2012
- twarz wlosy “normalne”
- ubiór …. nawet nie wyobrażacie sobie jak mozna wyglądać w ciachach z SH za 30 -50 zł ? ;)
- lekkią pewność siebie , ale odczuwałem jeszcze strach przy podcodzeniu do kobiet
- rozumialem coraz więcej angielski ;)
- sprzedaż …. ale z tym do dzisiaj jeszcze raczkue ;)
- wiara, to już wtedy mialem w mały palcu i już NIKT nie zmieni moich poglądów w tej kwesti…. jesli mialbym opowiadać o wierzenach to jestem mega pewny siebie i mnie nic nie przekona, raczej ja druga strone :)

I co poszedłem w grudniu na Toastmasters ;) I byłem tak zaskoczony tym co umiem tj. moje zdolności konwersacyjne z takimi ludzmi, że do Sylwestra nie dowierzałem …. Sylwka spędziłem w Poznaniu …. a od początku roku zacząłemi mnie natrafiać pewne przykrości [pogrzeby choroby bliskich itd.] nie zalezne ode mnie które skrzydełka mi trochę “podcieły” .

Mamy 14 luty 2013 Pawel robi promocje na PSW90 , zakupiłem 1 miesiąc i przygoda zacząła sie od początku tym razem z zdwojona siła, taką że gdy nie wyjdę gdzieś w tygodniu mniej niz 4 razy to jest nienormalne :)

Ogółem to przez ten czas do dzisiaj, potrafię podejść do obcych ludzi na ulicy pogadać z nimi np. o lokalnej kuchni o barach imprezach pogodzie wypoczynku …. do kobiet zwracam sie na Ty …. w ogole nie rozumiem relacji PAN PANI gdy ma się tyle samo lat …. pamiętam jak ostanio byłem w innym mieście i na sponata nie wziąlem mapy i zacząlem wypytywac ludzi gdzie co jest ! Pamiętam zaskoczyła mnie jedna studentka która zaczęła się ze mna droczyc na ulicy ! Ja do niej że jak to jest że rodowici mieszkańcy tego miasta nie wiedzą gdzie jest XYZ ? Ona na to że czasem tak bywa , a ja do niej “nie wiedziełem że w tym mieście tyle nietrzeźwych ludzi !” Ona w śmiech i “dzięki” …. potem jeszcse chwile pogadaliśmy i papa ;)

Podchodzenie do jakis par i gadanie z nimi …. a najlpesze jest to, że kobiety chciały by dłużej pogadać i pomóc, a faceci są tak zmieszni niepewni siebie gdy ktos obcy tak do nich podchodzi że nie wiedzą co robić ! Zamykają sie są zszkowani, a kobiety wręcz odwrotnie :)

Albo np podchodznie do kobiet na ulicy gdy coś fajnego się zauważy np. idzie kobieta z psem a ja do niej podbijam i pyam o tego psa, o raze, jak się wabi , śmieje się zniej po czasie, że pewno by jej nie obronił [gdy jest maly] albo że pewno dużo je [gdy jest duży ;) ]

Zdobywanie numerów idzie mi na razie z oporem w miejscach ze wspolnym kontekstem , na razie udał mi się zalatwić jedną randke z dziewczyną z ktorą sie spotykam raz w tygodniu …. ale ona coś mi podpada , flagi i jak znajde jakąś inna to jej “podziękuję ” :)
Aha żeby nie było 12 randek jeszcze nie było i nie pytala o związek ;)

Ogólnie chłopaki, panowie RUSZYĆ DUPE I DO ROBOTY samo nie przyjdzie !
Natutralność i nawek przyjdzie z czasem, ja sie teraz z tego smieje, dokładniej z swojej głupoty, że przejmowałem sie opinia ludzi, ktorzy tak na prawdę nic w życiu nie osiągnęli i przez swoje “opinię” ciągneli mnie w dół do swojej “normalności” A kto powiedział, że to co oni robią jest normalne ??? Bo prawda jest taka że normalne jest to, co sam wierzysz i działasz w tym kierunku i to dla Ciebie mnie jest normalane, a nie jakieś wzroce NARZUCONE przez kogoś , aby Cie mnie ogranicznyć …..

Reply

Paweł Grzywocz May 31, 2013 at 16:19

Dzięki Adam za Twoją historię rozwoju. Bardzo dobrze rozwijasz wszystkie elementy i wygląda na to, że jesteś na właściwej drodze. Nie rozumiem tylko zdania:

Zdobywanie numerów idzie mi na razie z oporem w miejscach ze wspolnym kontekstem

Wymiana numerami jest naturalną koleją rzeczy, gdy spełnione są 2 warunki, jak:

1. Podobasz się dziewczynie i ona okazuje oznaki zainteresowania.
2. Dziewczyna podoba się Tobie i dobrze Ci się z nią rozmawia, chciałbyś ją jeszcze spotkać.

Gdy są te dwa warunki spełnione, to naturalną i oczywistą rzeczą jest, że kobieta chce Cię jeszcze zobaczyć w przyszłości, więc dobrze by było, gdybyś zapytał o numer. Gdy Ty to zauważysz i Tobie również podoba się dziewczyna, to naturalną rzeczą jest wypowiedzenie do niej magicznych słów: “Jak jest Twój numer telefonu.”

Rozumiem, że nie spotyka się codziennie ślicznych dziewczyn, którym się podobamy. To nie jest takie proste, ponieważ sporo kobiet się nam nie podoba i odwrotnie. Dlatego trzeba regularnie rozmawiać z kobietami i regularnie wychodzić z domu. Wtedy tych szans jest co raz więcej i gdy trafimy na taką kobietę, której się podobamy i ona nam się podoba, to wszystko gładko pójdzie w stronę relacji randkowej.

Także zbieranie numerów telefonu nie jest żadnym celem ani jakąś trudną czynnością. Wiem, że mając kilka błędnych przekonań na temat zasługiwania na piękną dziewczynę, mogą się pojawiać blokday i obawy przed odsłonięciem kart.

Jednak można się ich pozbyć, budując wysoką samoocenę oraz widząc, że przecież podobasz się tej kobiecie i ona Tobie również. Wtedy zapytanie o numer jest formalnością.

Reply

Adam Iksiński June 1, 2013 at 09:22

“Nie rozumiem tylko zdania:
Zdobywanie numerów idzie mi na razie z oporem w miejscach ze wspolnym kontekstem”

Dodam jeszcze taki Twój cytat :
“Rozumiem, że nie spotyka się codziennie ślicznych dziewczyn, którym się podobamy. ”

I to jest właśnie to, podchodzę tylko do tych kobiet ktore sie na mnie PATRZĄ i to takie 2-3 sekundy jak w Action Steap tłumaczyłeś … nie mam wtedy czasu aby ocenić ją całościowo z wyglądu, a oznaką słabości było by ją “zmierzyć” i dopiero do niej podejść. Zauważyłem że im szybsze i pewniejsze podejście po tych 2-3 sekundach od spojrzenia, tym rozmowa ma inny ton :)

A potem jak sie podjedę i zacznie z nią rozmawiać to sie nagle okazuje, że one nie jest taka piękna jak z daleka moglo się wydawać ;) A co do “piekności” kobiet to pamiętam kiedyś byłem w jakieś aptece i miałem kupić komus leki i tam była taka jedna “piękna” aptekarka, zacząlem z nią żartować i pamiętam to jak dzisiaj, gdy zaczęła sie śmiać z tego co powiedziałem [bo coś tam mi nie wyszło, nie pamiętam co, więc powiedziałem do niej że to dlatego, że ja taki "wczorajszy jestem" ] to zobaczyłem że nie dość że ma BARDZO krzywe zęby [Pawle Twoje to rzy niej CUDO świata] to jeszcze dziwnie jej się mięśnie twarzy ukladają gdy się śmieje, że aż sie przestraszyłem …. przypuszczam że mogła by nad tym trochę poprawać, bo da się coś takiego zmienić, no ale ;)

A co do zbierania numerów idzie mi to z oporem, bo nie każda też z charakteru mi sie podoba …. mam problem bo mam za wysokie standardy i musze je chyba lekko obniżyć, bo nie spotykam narazie takich kobiet jak np. Sandra [moja pierwsza ;) ] która miała [teraz też chyba ma ale to już minęło i nie wracam do tego :) ] SUPER kobiecy charakter i dość fajny wygląd :)

Jakbym mial opisać Sandrę ? Nie mam przed sobą Twojego poradnika o cechach kobiety na całe życie, ale ona spełniała chyba wszystkie te cechy ! Była przede wszystikm zgodna i lojalna … pamiętam jak ją poznałem [w pracy ;) ] przez 8 godzin pracowałem z nią i z jej koleżanką, śmialismy się droczyliśmy we 3 osoby [Ja Sandra i Magda] oskrarżałem ją że nic nie umie, że nie nadaje się do naszej firmy itd. :) Pamiętam wtedy nie miałem w ogole myśli o tym że ja chce nią być czy ona ze mną, nie mialem w ogole presji mialem 20 lat ona 22 lata … pamiętam jak PYTAŁA NA KOŃCU KIEDY PRZYJDĘ NA KOLEJĄ ZMIANĘ powdziałem jej, a gdy ja przyszedłem, a ona nie to podem podeszła do mnie jakaś jej inna koleżanka którwej nie znałem , spytała czy jestem Adam, powiedziałęm że tak, po czym przedstawiła mi się [nie pamiętam imienia] i zaczęła PRZEPRASZAĆ w imeiniu Sandry, że nie przyszła jak się umawiała ze mna … potem w dalszym czasie jej poznawanie była fajne i przyjemne i to ona chciała więcej niz ja … ale aby ta historia się tak fajnie nie zakończyła [jak w tych głupich zagtanicznych filmach] im ja więcej sie angażowałem [ujawniałem zainteresowanie] tylko ona się bardziej odsuwała, aż stałem się taki misiem którego ona potem wykopała … no cóż życie. Tylko wtedy robiłem to wszystko nieświadomie, jakoś tak samo przychodziło, teksty ktore wynikaly ze wspólnego kontekstu , bądz inne rzeczy …. Dlatego po drugim upadku z inną kobietą [kurcze jakim upadku kolejnej darmowej lekcji z kobietami :) ] gdy trafiłem na PUA byłem trochę zdziwiony, że mam kobietę dotykać aby to szybciej i lepiej szło i aby tego NIE POPSUĆ na szczęście doświadczenia z przeszłości plus z chwili tamtejszej nauczyły mnie że PUA to idioci, naciągacze na kase i będe odradzał, gdy ktos będzie chcial w to gó…. wejść !

Pawle Ty pokazujesz normalność, jak to wszystko wygląda, a nie jakieś sztuczki, pamiętam na jednym webinarze ktoś zarzucił mi, że jestem “podstawiony” że Ci robie jakaś reklame, że Ty mi płacisz …. nie Ty mi nie płacisz, to ja ci płacę odpłacam Ci się, za powrót mojej osoby do normalności ktorą na chwilę po 2 nieudanych związkach pociągnęły mnie media ktore sprzedawają nieszczęscie jaki PUA, które SPRZEDAJE [z dużych bo cena za kurs nie jest mniejsza niz 2 zera, chyba teraz jakiś slot jest PUAsów, albo był chyba za 700 zł :D :D:D Żal mi tych facetów ;) ] nieszczęście kobietom, ktore chcą mieć faceta, a nie jakiegoś playboy’a ktory z jedną zacznie, przez przypadek ją “zapyli” a potem odejdzie bo znajdzie sobie kolejną …. Coraz więcej takich kobiet, samotnie wychowujących dzieci … Kur…. jak mnie to wku…. jak sobie pomysle o tych baranach ktorzy tak robią ! A potem się dziwią że taki burdel w kraju mamy, gdy nie ma związków i rodzin, faceci zajmują się zaliczaniem panienek, a kobiety siedzą w domach na alimentach i wychowują te sieroty …. Potem niż demograficzny, spoleczeństwo ubogie, bo komu się chce czegoś więcej , jak te kradnie tamtem …. dobra bo za bardzo schodzę z tematu.

Pawle dzięki, że stawiasz ludzi na nogi, że pokazujesz co jest tak na prawdę w życiu ważne , a nie jest to tylko samo “za mąż pójście” i “jakoś to będzie” ale PRACA CIĘŻKA PRACA nad całokształtem naszego życia i pomaganie potem innym ludziom :) Czyli piramida Maslowa sie kłania ;)
Jakby ktoś mi rok temu powiedział [no może rok temu i miesiąc przed tym rokiem] że będe robil to co terqaz robię, ja bym go chyba śmichem zamknąl i tekstem gdyby ktoś próbował mnie do tego zmusić “wiesz co, NIE CHCĘ MI SIĘ !”

Dobrze kończe już, bo za dużo gadam pisze ostatnio, nawet na jednym evencie jedna z kobiet powiedziała do drugiej “sluchaj X [chyba Agnieszka ;) ] nie uwierzysz, ale ten FACET , on by Cie przegadał ! ” Wiem, gadulstwo nadmierne jest złe pracuje nad tym ;)

Dzięki za odpowiedz :)

Reply

Tomek May 31, 2013 at 15:20

Ja zacząłem się zmieniać od października 2012. To znaczy wtedy odkryłem Pawła bo już dużo wcześniej bo w 2 klasie liceum czyli był to rok 2010 odkryłem PUA.

Spodobała mi się wtedy bardzo dziewczyna z mojej szkoły, a kompletnie nie wiedziałem jak ją zdobyć, więc wpisałem sobie w Google coś w stylu “jak poderwać dziewczynę” i przeglądałem różne strony. Zapisałem się na subskrypcję min. do panów V. i M. (nie podam ich pełnych pseudonimów żeby ktoś komu się nudzi nie zaczął szukać, to tylko strata czasu). No i podszedłem do tej dziewczyny i powiedziałem to co oni radzili. Nie mówię nawet o tym, że byłem na maksa zestresowany. Zanim do niej zagadałem chyba z godzinę siedziałem na ławce i patrzyłem jak chodzi po korytarzu. Zmotywowałem się dopiero jak wychodziła już ze szkoły. Pogadałem z nią, była bardzo miła, nie spoliczkowała mnie ani nie wyśmiała jak myślałem przed podejściem. O numer nawet nie spytałem, sama zaproponowała GG więc się zgodziłem. Tego dnia czułem się wygrany, myślałem że mogę góry przenosić, ale nie wiedziałem że to dopiero początek. Po kilku dniach zauważyłem że kompletnie nie wiem jak dalej poprowadzić tę relację. Tego już na stronach Panów PUA nie było, więc robiłem po swojemu czyli pisałem z nią na GG i gadałem w szkole (słabe, co?). Ostatecznie z tą dziewczyną nie wyszło, nie chcę się rozpisywać na ten temat, kiedyś już pisałem pod którymś webinarem, że byłem w niej zakochany itp. więc nie będę tego powtarzał.

Jednak mimo, że nie wyszło to dalej czytałem porady PUA. Byłem nawet bliski wydania 200 zł na jakiś kurs od nich. Było to we wrześniu 2012, przed studiami. Stwierdziłem, że to nowy etap w życiu i pora wejść w niego w nowej skórze- uwodziciela. Na szczęście było mi szkoda tych 200 zł zarobionych własnymi rękami i nie kupiłem tego. No i przyszedł ten październik kiedy odkryłem Pawła. Zobaczyłem że ktoś ma zupełnie inne podejście do tych spraw, że nie uczy tylko jak zacząć rozmowę, eskalować dotyk i doprowadzić do seksu na pierwszej randce, ale też tłumaczy jak randkować dalej, jak doprowadzić do związku i go utrzymać, a co najważniejsze uczy jak znaleźć TĄ JEDYNĄ KOBIETĘ na całe życie, a nie jak PUA inną na każdy dzień. Ja nigdy nie chciałem takiego życia, chciałem mieć jedną, stałą dziewczynę. Na początku czytałem tylko maile od Pawła i oglądałem kanał na YT, jeszcze nie byłem na tyle zdesperowany albo ufny by kupić jakiś produkt. Zmieniło się to tego 14 lutego 2013 kiedy była promocja. Nie wiedziałem co wziąć, ale stwierdziłem że Pewność Siebie W 90 Dni jest za droga i mi to nie potrzebne nawet i zdecydowałem się na 77 Technik Flirtu. Materiał zrobił na mnie wrażenie, ale nie dał mi takich efektów jak chciałem. Owszem, stosuję te techniki ale tylko w rozmowie z koleżankami i kobietami które już znam jakiś czas, z nowymi nadal mi nie wychodzi. Nadal nie potrafię zagadać do dziewczyny na ulicy. Wychodzi mi natomiast w sklepach. Jakieś pytania do ekspedientek czy coś w tym stylu. Ostatnio tez byłem na zawodach w nogę i spytałem dziewczyny czy nie ma długopisu bo był mi potrzebny a nie miałem przy sobie i pożyczyła mi. Ale nadal z takich rozmów nie ma numerów telefonów i randek. Na uczelni jeszcze nie próbowałem zagadywać, nie wiem jak. Paweł mówi że zawsze jak gdzieś się siedzi, czy w kolejce jakiejś trzeba zagadać jak jest obok dziewczyna, ale ja nie wiem jak. Jedynie jak spotykałem jakąś ładną dziewczynę to potem na Spotted jej szukałem bo na żywo nie umiałem zagadać. Nie chcę już więcej w taki sposób szukać dziewczyn. Chcę potrafić zagadać w realu.

No i w związku z tym, że techniki flirtu nie dały mi tego czego chciałem zacząłem zastanawiać się w czym tkwi mój problem no i doszedłem do wniosku że to brak pewności siebie i ograniczające przekonania wpajane mi przez rodzinę od najdawniejszych lat. Moja matka jest nadopiekuńcza i traktuje mnie jak dziecko mimo, że mam 20 lat. Kontroluje mnie jakbym nie dał sobie rady w życiu. Ostatnio pytała mnie o której wrócę z uczelni a ja mówię że nie wiem bo po zajęciach muszę pogadać z kumplem i nie wiem ile mi zejdzie, a ona pyta o czym chcę gadać. Mieliśmy się po prostu pouczyć tzn. on miał mi coś wytłumaczyć bo nie kumałem na zajęciach, ale stwierdziłem że jestem dorosły i nie będę jej się ze wszystkiego tłumaczył i powiedziałem że mam do niego sprawę, nie zdradziłem powodu. A ona na drugi dzień spytała mnie czy jestem gejem skoro spotykam się z chłopakami i mam jakieś tajemnice… Z kolei dla mojego ojca jestem życiowym nieudacznikiem. Nie podoba mu się to, że się uczę, że widzę swoją przyszłość inaczej niż on bo my mieszkamy na wsi i według niego powinienem teraz pracować z nim na gospodarstwie, a za jakiś czas je przejąć i samemu żyć z rolnictwa. Ja w przeciwieństwie do moich braci którzy tak widzą swoją przyszłość mam jakieś ambicję- chcę skończyć studia i uciec z tej wsi jak najdalej, może nawet za granicę i robić karierę jako elektronik. Niestety ojciec tego nie rozumie i nie traktuje mnie jak swojego syna. Dla braci jest dobry i w ogóle, a ja jestem piątym kołem u wozu. Zawsze wymaga ode mnie dwa razy więcej i jest ostrzejszy niż dla nich. Jak jeździliśmy samochodem i mi zgasł to kazał mi wysiąść i od 11 miesięcy nie prowadziłem.

I właśnie chyba to jest mój największy problem- rodzina i to co mi oni wpajają. Przez to ja boję się ich reakcji na to co robię. Przecież nikt nie wie, że czytam porady Pawła, że kupuję jego kursy i w ogóle. Boję się pomyśleć co oni by powiedzieli jakby dowiedzieli się o tym. Albo ja zareagowaliby na moją dziewczynę. Paweł napisał mi kiedyś że jest na ten temat w kursie PSW90D i dlatego głównie go zakupiłem, żeby uporać się z tymi przekonaniami. Adam pyta czy dobrze czuję się z tym jaki jestem teraz i czy jestem w stanie kogoś od siebie uzależnić. Hmm… nie wiem. Mój wygląd nie jest idealny, ale nie czuję się jakiś brzydki. Jestem wysoki mam 185 cm wzrostu, ale ważę tylko 70 kg więc jest niedowaga. Ćwiczę swoją sylwetkę głównie w domu przez pompki, brzuszki, drążek itp. ale mam za mało masy mięśniowej i małe są efekty. Musiałbym to połączyć z dietą. Mam mały biceps, ale jest zarysowany. Jak założę koszulkę to widać mięśnie klatki piersiowej, brzuch też mam spoko zrobiony, więc nie jest jakoś tragicznie co nie znaczy że nie może być lepiej. Jak się ktoś zna na piłce to mogę powiedzieć że wyglądam jak Angel Di Maria. Cera nie jest jakaś dobra. Trądziku nie mam ale co jakiś czas wyskoczy mi krosta. Z fryzury jestem bardzo zadowolony. Zawsze obcinałem się tak zwyczajnie, że boki i tył na jeżyka a góra trochę dłuższa. Jednak ostatnio długo nie byłem u fryzjera i trochę zarosłem i fryzjer zaproponował mi zmianę fryzury na najmodniejszą teraz czyli boki i tył krótko a góra taka koło 5 cm albo dłuższa żeby można był się na bok czesać albo do tyłu i muszę przyznać że wyglądam w tym super :D Ubiór to nie wiem, mi się podoba, ale czy dziewczynom to nie mam pojęcia. Angielski umiem chociaż od matury minęło sporo czasu to to co napisał Adam zrozumiałem bez problemu. Myślę o jakimś kursie żeby się ulepszać bo przecież szkoda zapomnieć tego języka, a poza tym to w takich miejscach też można poznawać dziewczyny. Jeśli chodzi o pieniądze to z tego nie jestem zadowolony. Mieszkam z rodzicami, studiuję na Politechnice więc nie mam czasu na pracę i zarabianie co prowadzi do tego że nie stać mnie na mieszkanie samemu i muszę z nimi. Mogę pracować jedynie w wakacje, ale to co zarobię przez 2 miesiące to jakieś marne grosze. Wychodzić z domu to wychodzę rzadko. Na tej wsi gdzie mieszkam nic nie ma, jedynie jak jadę na uczelnie to mogę się wyrwać bo to miasto i w ogóle. Poza tym mam kontrolującą matkę więc wiadomo jak jest. Czyli nie mam jakiegoś ciekawego życia. Trenuję piłkę nożną, najbardziej się tym interesuję ale dziewczyn raczej to nie zaciekawi. Poza piłką to jeszcze elektronika jako że to studiuję, komputery, technika cyfrowa, programowanie czyli na to też dziewczyny nie polecą. Może jedynie filmy i seriale bo to też lubię oglądać. Swoje autorytety zweryfikowałem. Paweł kiedyś mówił czy ludzie którymi się otaczam żyją tak jak ja bym chciał, czy mają taki związek itp. Stwierdziłem że nie i dlatego teraz to Paweł Grzywocz jest moim autorytetem.

Reply

Paweł Grzywocz May 31, 2013 at 16:04

Dzięki bardzo za zaufanie i Twoją historię. Muszę odpisać od razu, ponieważ dziewczyny nie lecą na piłkę, filmy, seriale, komputery, elektronikę, programowanie czy elektonikę, ok? One lecą na Ciebie. Czyli na Twój wygląd i osobowość. Osobowość, czyli pewność siebie, prowadzenie rozmowy i całej relacji, plan na randki, odwaga do podchodzenia, radzenie sobie w trundych sytuacjach jak cisza w rozmowie, humor poprzez wyolbrzymianie i dystnas do siebie, życia i całej sytuacji związanej z podejściem.

Potraktuj swoje warunki życiowe jako dodatkowy bodźiec do wzrostu. Zagaduj do dziewczyn zawsze, gdy są w Twoim otoczeniu. Jak? Tak samo, jak w ćwiczeniach PSW90. Zacznij od zwykłego “cześć” i przygotowanej wcześniej pytania lub historii. Np. “Jak mija dzień”, a potem, co polecają jako wyjazd na wakacje. Treść rozmowy nie jest najważniejsza. Twoje zainteresowanie też nie są najważniejsze. Najważniejsza jest Twoja dobra zabawa i rozwój pewności siebie. To jest celem. Tępienie strachu i nabieranie doświadczenia tak długo, dopóki podchodzenie nie stanie się dla Ciebie normalną rzeczą.

Praktyka to 50% a drugie 50% to praca ze swoimi przekonaniami i kwestionowanie ich. Zadawanie sobie pytań z odcinka nr 8, czyli “Skąd wiesz?”, czy to rzeczywiście jest trudne, czy to jest to tylko moja opinia. Czy jestem w stanie to zrobić? Kto mnie przed tym powstrzyma? Komu się to nie spodoba i jakie będą tego konsekwencje? Czy żyję dla siebie czy dla innych?

Możesz się uwolnić emocjonalnie i psychcznie dosłownie ze wszystkiego, co Cię otacza i stworzyć własną rzeczywistość, w której jesteś pewnym siebie facetem, podchodzącym swobodnie do kobiet. To Ty decydujesz, jak myśleć, jakie jesteś, jaki chcesz być oraz jak masz żyć. To zdanie mam wypisane na ścianie od lat na mojej tablicy korkowej oraz: “Jesteś tym, co myślisz” – “You are what you think you are” w oryginalnej wersji dla wzmocnienia przekazu.

Pamiętaj: praktyka, aby oswoić się z podchodzeniem oraz praca z przekonaniami. Dzień bez rozmowy z obcymi dziewczynami i rozwoju swojej penwości siebie to dzień stracony. Poważnie. Jak tak żyłem przez lata i się udało. To kwestia czasu i wysiłku, jak wszystko w życiu. Idąc właściwą drogą nie da się nie osiągnąć celu. Pozdrawiam!

Reply

Tomek May 31, 2013 at 16:19

Mówiąc o tym że dziewczyny nie lecą na piłkę, elektronikę itp. chodziło mi o to że nie są to ciekawe tematy do rozmowy z nimi. A stworzyć własnej rzeczywistości w mojej sytuacji się chyba nie da. Ja mieszkam z rodzicami, codziennie spotykam się z nimi i czuję jak mnie traktują. Gdybym mieszkał sam, w mieście to co innego. Wtedy mógłbym chodzić w miejsca ze wspólnym kontekstem i zagadywać, a tak mogę to robić jedynie na uczelni i w busie w drodze do domu lub na uczelnie. Nie mogę się wyprowadzić. Tzn mógłbym ale wtedy i tak byłbym na ich łasce, bo sam nie dam rady się utrzymać i uczyć jednocześnie. Będę starał się codziennie rozmawiać z nowymi dziewczynami, ale czy uporam się z rodziną to ciężko powiedzieć.

Reply

Paweł Grzywocz May 31, 2013 at 16:36

Gdy opuszczasz swój dom, to już nie jesteś z rodziną. Jesteś Tomek. Twoja rodzina to nie Ty, Twoje buty to nie Ty, Twoje mieszkanie to nie Ty. Jesteś wartością sam w sobie jako człowiek, mężczyzna, przyjaciel, student, przyszła głowa rodziny, chłopak, narzeczony, kiedyś mąż. Mieszkanie z rodzicami nie wyznacza Twojej wartości ani oni jej nie wyznaczją. To Ty wyznaczasz swoją wartość i możesz być kim zechcesz. Owszem, rodzice i sytuacja to utrudniają. Wymaga to większego wysiłku. Jednak nie wkręcaj sobie, że coś, czego nie możesz zmienić natychmiast jest kluczem do sukcesu z kobietami.

“Muszę zarabiać, mieć auto, kaloryfer na brzuchu, mieszkać samemu, abym mógł być atrakcyjny.”

To wymówki, które sobie wkręcamy. Przecież kobiety też mieszkają z rodzicami i jakoś są atrakcyjne i mają chłopaka… czyż nie? Właśnie. Więc jest to możliwe, a znoszenie trakowania przez rodziców jest dodatkowym wysiłkiem, aby się rozwijać. Jednak nie spędzasz z nimi pewnie większości dnia, masz swoją przestrzeń i nie psują Ci dowodu społecznego, gdy jesteś na mieście. Nie żyj wymówkami, których nie da się zmienić natychmiast. Idź do przodu pomimo nich i pracuj nad życiem całościowo. Studia, zarabianie, kobiety, sylwetka. Z czasem każde z tych “kół w pojedździe zwanym życiem” będzie co raz silniejsze, lepsze i bardziej rozwinięte.

Jednak nie możesz powiedzieć sobie:

“Nie rozwinę obszaru x, bo mam kiepski obszar y.”

To jest bez sensu myślenie i tak się traci cenne lata swojego życia jak np. mój dobry znajomy, który też tak sobie umyślił:

“Nie poznaję nowych kobiet, nie buduję pewności siebie i nie wychodzę z domu ani nie zagaduję do kobiet, bo najpierw muszę mieć pracę.”

Szuka pracy już od roku. Mogę się założyć, że już prędzej znalazłby tą pracę, gdyby w ciągu 365 dni w roku, poznał ponad 100 kobiet (zgodnie z zasadą, że zagadujesz do dwóch dziewczyn dziennie 5 dni w tygodniu), z czego część byłaby jego koleżankami, które dostarczyłyby jego cv bezpośrednio do działu kadr w swoich firmach lub w firmach swoich znajomych albo dałyby mu cynk, gdzie jest właśnie nowe stanowisko, na które mógłby się zgłościć, bo przecież nie będzie robił tajemnicy z faktu, że szuka pracy w branży xyz na konkretnym stanowisku.

Zagadanie do takiej ilości kobiet w ciągu roku mogłby “wystrzelić jego pewność siebie i karierę w kosmos,” ale on woli myśleć wąskotorowo i wysyła cv sobie z domku, z komputera i niewiele z tego wynika, bo nie ma żadnego konkretnego doświadczenia po studiach i nikt go nie chce jak do tej pory.

Co siejesz, to zbierasz. Ile wysiłku włożysz w rozwój danej umiejejętności, tyle owoców potem zbierzesz w postaci kontaktów, charakteru, umiejętności interpersonalnych, związku z atrakcyjną dziewczyną i wielu innych. Nie pozwól sobie na stanie w miejscu z powodu ograniczających przekonań.

Reply

Tomek June 1, 2013 at 15:51

Tutaj taka ciekawostka. Nudzę się dzisiaj i grzebię w necie i znalazłem coś takiego: http://www.podrywaj.org/pawe%C5%82_grzywocz_opinie
Ci faceci to jacyś kompletni idioci…

Reply

Adam Iksiński June 1, 2013 at 18:13

Daj spokoj Tomek, nie oglądaj się za siebie na innych ludzi, ktorzy nie idą w ta strone w ktora Ty chcesz iść.

Ty i ja i reszta kursantów chcemy jednej stałej oddanej dziewczyny , a nie jakieś niestabilnie emocjonalnej wariatki która fruwa po łózkach facetów jak płatki dmuchawca wędrują tam gdzie ich wiatr poniesie.

Więc się dobrze zastanów, jak chcesz iść inna drogą to zawsze możesz do nich dolaczyć, bo do PUA ciągnie gdy się jest samemu i przychodzą takie mysli, że “możesz mieć każdą” tylko problem jest taki że nie na stałe, o czym PUAsy nie mówią :)

—–

Tak poza tym chciałem odpisać na Twoje komentarze, ale są cos za dlugie więc krótko.

Rodzicami się nie przejmuj, też nie mam najlepszych dopiero od 3 miesięcy mieszkam bez nich. A mam 26 lat.
Treningi, swója zmianę zacząlem jak jeszcze mieszkałem z rodzicami, więc też musiałem sobie z nimi radzić. Najlepszy sposób, słuchasz jednym uchem wypuszczasz drugim i dalej robisz swoje. Nie lekceważ ich nie pokazuj im że ich w ogóle nie slychasz, tylko niech to co mówią niech na Ciebie nie wpływa. Ogółem to zainteresuj się i inteligencja emocjonalną, dużo Ci pomoże, jak jesteś z wiekszego miasta to niedlugo na Eddu będzie szkolenie na ten wlaśnie temat. Chyba że nie, to polecam ” Inteligencja emocjonalna” Daniel Goleman.

Co do termatów do rozmowy z kobietami, to Paweł w jakims darmowym poradniku dodal mape myśli o czym można rozmawiać …. na pewno znajdziesz coś co jest z Toba spójne. Bo nie powiesz mi chyba, że jako dziecko nie lepiłeś bałwana, czy nie zjeżdzałeś na sankach, albo że pływałeś tu i tam … ogolnie wspomnienia z dzieciństwa, fajny temat przypomnij sobie kilka historii i wdróż w rozmowe zahaczając o jakis temat tj. przechodząc z tematu na temat.
A jak będziesz wychodzisz na jakieś spotkania w różne miejsca jak np. toastmasters to napewno znajdziesz nowe ciekawe tematy do opowiadania. Albo kurs tańca … idz na kurs poczytaj wcześniej o rodzajach tańa i ich historii i juz masz temat :)

Tematów wspólnych z kobietami jest bardzo dużo i my znamy wiele, tylko problem jest taki że otwarcie o nich nie rozmawiamy, bo w towarzystwie facetow nie sa normalne, więc wydawają sie nam że ogolnie nie sa normalne. albo zbereźnie kawały w towarzystwie facetow kazdy się śmieje, a w towarzystwie kobiet kobiety reagują róznie przeważnie z obrzydzeniem …. [w sumie to zalezy od typu kobiety ;) ]

Więc jedyny klucz aby to wszystko pojąć poukładać sobie co działa a co nie to praktyka z kobietami, żadne poradniki i inne nie zadziałają, jak nie wdrożymy ich w życie i nie stana sie naszą nowa naturą …. już pisałem dla mnie na dzień dzisiejdzy normalnym jest

- podejscie fo obcych ludzi gdy odczuwam choć mały procent dezinformacji [np nie wiem gdzie jest jakis obiekt, albo spodoba mi sie coś w danmy czlowieku, bądz np. zwierze z ktorym idzie ] i to ejst silniejsze ode mnie że usmiecham sie i podchodzę
- gdy widze samotna kobiete/y [facetów też ] siedzącą na korytarzu przed jakimis zajęciami na ktore będziemy razem uczęszczać , nie moge się oprzeć i nic nie powiedzieć ja musze COŚ powiedzieć !
- albo gdy mam jakieś pytanie na jakiś warsztatach, podnosze rękę, albo mówie gdy ktoś zapyta “są jeszcze jakieś pytania ?”

To jest naturalne, czasem się zatne czy coś, nie ma to znaczenia, kontunuje dalej i śmieje sie z mojego błędu tj. wysmiewam go, “o kurcze nie potrafię się wyslowić ;)

A pomyśleć że jeszcze rok temu byłem anty taki, zamknięty balem się itd. E tam to były haluny które się nie sprawdziły …..

Dobra Tomek co do pracy, to pamiętaj, że lokując sie w dobrym dziele informatyki, możesz w przyszłości dośc dobrze zarabiać już teraz zacznij np. projektowac strony HTML, albo zrób kurs Cisco jeśli chcesz byc administratorem sieci …. wszystko przed Tobą A jak zaczniesz zarabiać, to zawsze możesz wyprowadzić sie na stancje i życ samodziielnie, aż dotrzesz do takiego zarobku , że kupisz sonbie własne mieszkanie …

Mówie Ci, życie bez rodziców to raj, więc idz w tym kierunku i rozwijaj sie tylko w tych dziedzinach dzięki ktorym w przyszłości urośniesz , wiesz nie urosniesz od grania w gry oglądania TV przeglądania stron typu interia.pl onet.pl itd. Ja nawet historię rzuciłem moja pasje, która ciągnęła mnie tylko w kierunku negatywnych myśli, oczywiąscie znam ją wiem co i jak, ale ona juz mnie nie dołuje, nie ejst mim priorytetem, bo nie żyje historia jak kiedyś :) I aby było zabwaniej “przyjaźnie” sie z Ukrainkami a jestem potomkiem Wołynian …. więc kto zna historię ten ;)

Kończąc Tomaszu bo znowu przeciągam …. żyj dla siebie, bo wszystko co robisz robisz dla siebie i nie pytaj o pozwolenie rodziców, czy mozesz to czy tamto, w ogóle nie rozmawiaj z nimi o tym że się rozwijasz w tym czy tamym. Daj im do zrozumienia niewerbalnie [poprzez czyny nie slowa !], że stajesz się samodzilny finansowo i że sobie w życiu poradzisz. Zacznij biegać, uprawiac sporty i nie pytaj czy mozesz, nie dyskutuj z nimi o tym. To co każą jak np pomoc w tym czy tamtym, pomóż umów z nimi godziny powiedz że jesteś zajęty [skłam ] np. że będziesz w tym i tamtym czasie iczył się d kolokwium …. kombinuj

Life is a beautiful so you dont care opinion other people :)

Reply

Tecrtr June 1, 2013 at 17:03

Staram się w końcu przełamać i podejść do nieznajomej dziewczyny lub do grup dziewczyn, jeśli chodzi o podchodzenie to najlepsze odcinki na temat w kursie pewność siebie w 90 dni są: 12,18, 22, 24,33,34. Słucham tego , i jakoś nadal nie mogę idąc ulicą po prostu powiedzieć “cześć” do nieznajomych dziewczyn. Nie wiem skąd mam te blokady, nawet jak sobie wyobrażę, że i tak kiedyś umrę, że w przyszłości mogę żałować, że nie ryzykowałem to jak zadaje sobie takie pytanie, to i tak nie mogę się przełamać. Chodziłem wczoraj po mieście, były okazje, w parku, w innych miejscach, ale brakło mi odwagi i tak. Dzisiaj tak samo. Jedyny + to taki, że wychodzę z domu i chodzę po mieście. Nie wiem, może na razie potrzebuję przyswoić się do ludzi. Może jak będę tak wychodził co dziennie i robił takie spacery, to po jakimś czasie się przełamię.

Parę tygodni temu postanowiłem, że dopóki nie podejdę do nieznajomych dziewczyn to nie będę jadł. Ale i tak to nie wyszło.

Nie wiem w jaki sposób przełamać się. Czy mam słuchać ciągle tych odcinków, tak długo aż poczuję tą mocy aby się przełamać, czy może jest inny sposób.

Reply

Adam Iksiński June 1, 2013 at 17:36

” Jedyny + to taki, że wychodzę z domu i chodzę po mieście. ”

Jedyny ??? O_O To NAJWIĘKSZY PLUS W DRODZĘ DO OSIĄGNIĘCIA SUKCESU W RELAJACH KOBIETA MĘŻCZYZNA !!!!

Dlaczego ? Bo to 50 % suksesu ! Jak tak chodzisz po mieście to staraj sie utrzymywać kontak wzrokowy z kobietami …. tak w ogóle to zacznij od mowy ciała wyprostowana sylwetka potem kontakt wzrokowy … jak to opanijesz to podchodz do ludzi i pytaj o drogę, każdy Ci odpowie, a jak nie to odpowie, że nie ma czasu :)

Jak to przełamiesz to potem zacznij podchodzić do ładnych dziewczyn :) I rób to samo, pamiętam kiedyś szedłem sobie tak pewnie ulicą w innym mieście patrze widze jakaś fajna studentka idzie z naprzeciwka …. to ja do niej podbijam i mówie “o cześć, słuchaj, gdzie tutaj macie stary rynek bo nie wiem jak dojść …” i usmiech na twarzy, ona odwzajemniła go powiedziała, “a co nie wiesz ?” a ja z tym usmieszkiem, “no wiesz nie wiem, jestem z innego miasta….” A ona ok “musisz iść XYZ” a ja do niej patrząc się cały czas z uśmiechem na nią ” ok dzięki, mila jesteś, to ja lece, milego dnia :) ” I to WSZYSTKO Gwarantuje Ci, że dojdziesz do takiego poziomu bardzo szybko i NAUCZYSZ SIĘ że wiekszośc kobiet na ulicy się Ciebie boi żadko zdarza się aby któraś normalnie zareagowała jak ta studentka ;)

Potem masz też dłuższe rozmowy nie związane z pytaniem o drogę, np. zapytasz o husteczkę, oceniasz reakcje, jak pozytywana zmieniasz temat i ciągniesz rozmowe dalej …. CAŁY CZAS obserwując jej niewerbalne zachowania, bo jak zacznie grymasić na twarzy komunikując “o co mu kur…… chodzi” to dziękujesz i idziesz dalej .

Dalej masz miejsca ze wspólnym kontekstem i dłuższe rozmowy i zabieranie numeru jak dziewczyna / kobieta Ci spasuje i Ty jej też …. to jest punkt w ktory ja jestem i idę wciąż dalej :)

Powodzenia, trzymam kciuki, poradzisz sobie, jak ja sobie dalem radę to Ty tym bardziej :)

Reply

Tecrtr June 1, 2013 at 22:33

Byłem się jeszcze raz przejść, ale i tak nie podszedłem do dziewczyny.

Sytuacja: Mieszkam w małym mieście, około 26 tyś mieszkańców. Więc zdarza się, że chodząc po mieście spotykam te same dziewczyny. Albo też spotykam dziewczyny z PWSZ, ale one są z innego kierunku, ale inny rocznik. I teraz jakbym nagle się odezwał to, czy to by było dziwne, i jak one by na to zareagowały ?

Kolejna sytuacja: Ćwicząc chodzenie po mieście z ręką uniesioną do góry , w takim małym mieście jak mój, można po drodze spotkać osoby które się zna, ze studiów, i innych, którzy mogą iść ze swoją ekipą. I co zrobić w takiej sytuacji kiedy zobaczą co ja robię ?
Nadal iść jakby nigdy nic, jedna ręka uniesiona a drugą ręką podaje im cześć.
A co mam odpowiedzieć, jak spytają co ja robię i po co to robię ?
I co zrobić,gdyby na studiach zaczęli mówić, jak ja to szedłem po mieście z ręką uniesioną do góry ?

Reply

Mariano June 2, 2013 at 23:40

Kurde, stary, ale Ty masz dylematy :)

To nieważne skąd są te dziewczyny. Stąd czy stamtąd, co za różnica? Na drugi raz jak je spotkasz to na 99% nie będą Cię kojarzyć, a nawet jak będą, to co świat się zawali? Miej to w dupie po prostu co se pomyślą obcy ludzie.

I nie chodź już więcej z tą ręką w górze, bo lasek to Ci nie przysporzy. Tylko przypał sobie robisz na mieście :) , a to Ci jest chyba niepotrzebne. Ty chcesz jak rozumiem podrywać kobiety, więc po prostu zacznij z nimi rozmawiać, a nie rób z siebie jakiegoś pajaca.

Zacznij od zwykłego “cześć” i lecisz dalej. Jak nie będziesz mógł się przełamać to powiedz parę razy “dzień dobry” do jakiś staruszków – z tym nie powinieneś mieć problemów :P – i jak się rozkręcisz to lecisz z “cześć”. Ja dzięki takim ćwiczeniom bardzo szybko się rozwinąłem

Rób tak dopóki będziesz się z tym czuł komfortowo i wtedy zaczniesz jakieś niezobowiązujące pogawędki. I nie pytaj się o drogę, bo to każde dziecko potrafi tylko coś bardziej osobistego. To jest naprawdę bardzo proste, tylko musisz to zrobić- inaczej nie rozwiniesz się.

Jak tak patrze na twoje wyypowiedzi to widzę, że kurs masz przerobiony chyba w całości, a nie zrobiłeś dosłownie nic w kierunku rozwoju swoich konatktów z kobietami. Gdzieś Ty był przez te 3 miechy? chyba w domu przed kompem

Ile ty masz lat wogóle? Naprawdę stary, weź się w końcu za mordę i zacznij wreszcie podchodzić do tych kobiet, bo same nie podejdą.

Życzę powodzenia, działaj!

Pozdr.

Pozdr.

Reply

Tecrtr June 3, 2013 at 00:19

Mam 25 lat. Paweł mówił o chodzeniu po supermarkecie z ręką uniesioną do góry jako jeden z treningów pewności siebie. Ja chodziłem po mieście. Ale tylko jeden raz. I nie wiem, czemu piszesz, że jest to nie potrzebne, skoro jest to jedno z ćwiczeń na pewność siebie.

Reply

Paweł Grzywocz June 3, 2013 at 00:38

Mogłem wspomnieć o tym na webinarze jako jeden z wielu sposobów poszerzania strefy komfortu. Jedni wskakują do fontanny latem, inni zamawiają pizzę przez kasownik do biletów w autobusie a jeszcze inni chodzą z ręką uniesioną do góry. Jest to ekstremalny sposób tak samo, jak leżenie na podłodze w galerii. Nigdzie nie pisałem w poradnikach, że jest to obowiązkowe i konieczne. Jedynie na webinarze pochwaliłem kogoś, że skoro ma chęci, to może sobie to zrobić. Skoro mieszkasz w małej miejscowości to nie musisz robić sobie takiego wstydu. To najlepiej robić w wielkich miastach, gdzie nikt Cię nie zna i nigdy więcej nie spotka. Ja uważam, że samo mówienie “cześć” do dziewczyn zupełnie wystarczy, a potem dłuższe rozmowy.

Reply

Tecrtr June 3, 2013 at 09:59

Wiem, że jest to jeden ze ekstremalnych sposobów. I ten ktoś, to byłem to byłem ja, w 5 webinarze, na początku.

Czym się różni wstyd od takiego poszerzania strefy komfortu ?
Jeśli mam być pewny siebie i nie przejmować się opinią innych, to chyba należy to też ćwiczyć w miejscowości gdy mnie znają. Jeśli miałbym się przejmować tym, że to jest wstyd, że znajomi mnie zobaczą itd, to gdzie tu jest ten ekstremalny trening pewności siebie ?

Po za tym, skoro to ćwiczyłem, to czemu nadal czuje wstydzę się powiedzieć, cześć do nieznajomych dziewczyn ?, skoro robiłem to ekstremalne ćwiczenie to nie powininem się przejmować tym a już działać i podchodzić. Czy może musiałbym tak chodzić co dziennie przez tydzień ?

Reply

Paweł Grzywocz June 3, 2013 at 12:25

Dokładnie, takie ćwiczenia robisz codziennie przez 2 tygodnie. Jeśli nie wystarczy to 4. Możemy rozróżnić takie “robienie sobie wstydu” na sytuacje, gdy mogą Cię znajomi zobaczyć i miejsca, w których są tylko obcy ludzie. To już zależy od tego, na ile potrzebni Ci są konkretni znajomi. Ja np. podarowałem sobie wszystkie dziewczyny z mojego roku i chciałem nauczyć się zagadywać do nowych dziewczyn, więc nie przejmowałem się, że wszystkie dziewczyny z roku mnie skreślą, gdy zauważą, że rozmawiam z każdą dziewczyną.
A gdybym nie chciał na roku zyskiwać takiej opinii, to bym ćwiczył z dala od nich.
Jeśli Ci to obojętne, że jacyś znajomi Cię zobaczą na mieście, gdy robisz coś głupiego, to w porządku. Wręcz genialnie i gratuluję determinacji. A jeśli wolisz się z tym ukryć, to możesz ćwiczyć w miejscach, gdzie na 90% znajomych nie spotkasz. Chodzi o stępienie strachu w głównej mierze wobec obcych ludzi. Niektórzy moi czytelnicy właśnie z powodu znajomych nie robią masy ćwiczeń i odwlekają je dopóki nie znajdą czasu na wyjazd do okolicznego miasta. Jest takie rozwiązanie, ale Twoje jest lepsze, bo możesz ćwiczyć cały czas. To jest jak miesięń. Nie można iść 3 razy na siłownie i już się nie męczyć przy określonym obciążeniu.

Reply

Bartek June 3, 2013 at 20:41

“nie przejmowałem się, że wszystkie dziewczyny z roku mnie skreślą, gdy zauważą, że rozmawiam z każdą dziewczyną.”
Nie rozumiem, dlaczego miałyby Cię skreślić?

Reply

Paweł Grzywocz June 3, 2013 at 23:43

Ponieważ, gdy ewidentnie rozmawiasz z każdą kobietą po kolei, to większość kobiet uzna Cię za podrywacza i będą nieufne wobec Ciebie.

Reply

Mariano June 7, 2013 at 18:59

Słuchaj jak chcesz to możesz nawet przez miesiąc tak chodzić po 5 godzin dziennie, tylko pytanie na ile poprawi to Twoje interakcje z kobietami. Ja wychodzę z założenia, żeby być dobrym w porywaniu to trzeba ćwiczyć podrywanie.

Być może jest tak, że jest to inny rodzaj strachu i dlatego nie możesz się przełamać aby się odezwać. Chociaż z tego co piszesz to masz duże problemy z nieśmiałością, więc może takie ćwiczenie Ci w czymś pomoże, kto wie?

Osobiście, wątpię by takie zasuwanie z ręką w górze czy inne cuda diametralnie zmieniły Twój stosunek do dziewczyn i po takim treningu zacząłbyś swobodnie zagadywać bez żadnych oporów.
\
Nie wiem, ja nie robiłem tego ćwiczenia więc ciężko mi ocenić. Jeśli robiłeś taki trening napisz jaki wpływ miał on na Ciebie, jestem tego ciekaw.

Pozdr.

Reply

loomis77@wp.pl December 8, 2013 at 20:18

nie mogę sciągnąć tych nagrań !!!HELP !!!

Reply

Paweł Grzywocz December 8, 2013 at 21:55

Może coś nie działało, kliknij “zapisz element docelowy jako” i można zapisaćnormalnie pliki.

Reply

Kub March 23, 2022 at 21:14

Hej, a jak polecasz witać się i żegnać z kobietami na pierwszych randkach? Wielu gości tuli je na przywitanie lub pożegnanie. Sam nie wiem jak się do tego ustosunkować.

Reply

Paweł Grzywocz March 23, 2022 at 21:24

Wystarczy się uśmiechnąć, popatrzeć w oczy i powiedzieć “cześć”, a następnie rozpocznij spotkanie. Niech ona się martwi, jak Cię przywitać, a Ty to akceptuj, ale jak Cię przytula lub nadstawia policzek, to stój sztywno, nie nachylaj się, nie oczekuj tego. Policzki i przytulenia są dobre dla babci. Gdyby dziewczyna kiedyś o to zapytała, to tak jej powiedz oraz, że wolisz ją pocałować w usta. Obejrzyj również webinar o porażkach eskalacji dotyku tutaj. Tak samo na początku spotkań po pierwszym pocałunku, to nie zachowuj się, jak stary chłopak, stara para, tylko tak samo, zaakceptuj jej inicjatywę na przywitanie, a Ty całuj pierwszy na końcu spotkań.

Reply

jakubgond@gmail.com March 23, 2022 at 21:28

Dzięki, już rozumiem. Czyli powinienem stać jak słup z uśmiechem, odsunięty lekko do tyłu. Ewentualnie kiwnąć głową. Co do webinarów, jest ich ponad 120, ale mam plan do końca roku przesłuchać wszystkie, razem z odpowiedziami. Pozdrawiam.

Reply

Paweł Grzywocz March 23, 2022 at 21:31

Tak, dobry plan. Generalnie akceptujemy minimalnie jej gest typu policzek czy przytulenie, żeby zaś sobie nie myślała, że jakoś jej unikamy czy jesteśmy niedotykalscy, ale na pewno bym nie inicjował takich przyjacielskich gestów, jak policzek, przytulenie.

Reply

Cancel reply

Leave a Comment

Previous post:

Next post: